'Позорное подхалимство перед предателями'. Словакия оказалась перед лицом экзистенциального решения

news.5v.pl 6 часы назад

W efekcie trzy lata temu import rosyjskiego gazu do UE stanowił aż 45 proc. całkowitego importu. Rosjanie zawsze używali energii jako broni. Przez długi czas przygotowywali swoją zbrodniczą inwazję na Ukrainę.

Towarzyszyło jej odcięcie dostaw rosyjskiego gazu, co doprowadziło do wzrostu jego ceny. Było to boleśnie odczuwalne w całej Europie — nie tylko poprzez kryzys energetyczny, ale także przez zmuszenie do sponsorowania rosyjskich zbrodni.

Powszechnie wiadomo, iż eksport surowców energetycznych stanowi około połowy budżetu Rosji. Z tego aż 40 proc. (!) idzie w tej chwili na wydatki wojenne. Prawie trzy lata po rozpoczęciu przez Kreml „trzydniowej operacji specjalnej”, kiedy Ukraińcy wciąż bohatersko bronią swojego kraju, a także całej Europy, mamy szansę przestać uczestniczyć w rosyjskich zbrodniach wojennych.

Po wprowadzeniu sankcji na rosyjski węgiel i ropę (w tym ostatnim przypadku niestety z wyjątkami), zasadniczo poprawiła się także sytuacja z gazem. Duża w tym zasługa europejskich środków promujących budowę terminali LNG, wzajemnych połączeń gazociągów, wspólnych zakupów i obowiązkowego magazynowania gazu. UE jest teraz w stanie zastąpić cały wolumen rosyjskiego gazu.

Odwrotna sytuacja

Ukraina długo zapowiadała, iż nie przedłuży umowy tranzytowej z Gazpromem. Słuchając tych ostrzeżeń, dobrnęliśmy na Słowacji do takiego etapu, w którym my również możemy łatwo przestać sponsorować rosyjskich przestępców. Obecni przedstawiciele Słowacji zachowują się jednak haniebnie i zdradziecko.

Premier, a także niektórzy wprowadzeni przez niego w błąd członkowie Rady Narodowej, odwiedzają masowych morderców i zbrodniarzy wojennych w ich siedzibach i pytają, w jaki sposób mogą sfinansować więcej rosyjskich zbrodni wojennych.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Sytuacja ta jest absurdalna nie tylko przez podważanie wspólnego europejskiego podejścia, ale także z prawnego punktu widzenia. Słowaccy przedstawiciele spotykają się z osobami znajdującymi się na listach sankcyjnych (z Władimirem Putin, Wiaczesławem Wołodinem, Siergiejem Ławrowem) — choć sami opowiadali się za tym, by ich tam umieścić.

Gdyby reprezentowali słowackie interesy, nie szukaliby okazji do sponsorowania terroryzmu, pozwaliby Gazprom za niewykonanie kontraktów, tak jak zrobiły to czeski CEZ i austriacki OMV. Jednocześnie kontynuowałby dywersyfikowanie dostawców — Słowacki Przemysł Gazowy od dłuższego czasu nad tym pracuje i według jego urzędników jest w stanie zastąpić cały rosyjski gaz.

Mit taniego gazu

Rosyjski agent na czele słowackiego rządu próbuje nas przekonać, iż wszystko jest winą Ukraińców, a przecież to Gazprom nie dotrzymał warunków umowy. Rosjanie codziennie niszczą życie Ukraińców, a on sam jeździ do siedziby diabła na Kremlu. I jeszcze boi się pojechać do Kijowa, choć jednocześnie twierdzi, iż nie ma tam żadnej wojny.

Kolejnym mitem, który Fico zaczął rozpowszechniać, jest rzekomy „fundamentalny wpływ na ceny gazu ziemnego, które są w tej chwili na niezwykle wysokim poziomie”.

Jednocześnie ten rzekomy „niestandardowo wysoki poziom” jest siedmiokrotnie niższy niż po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r., a od początku roku ceny gazu na giełdzie do tej pory nie osiągnęły poziomu z ostatniego dnia 2024 r. Prognozy analityków mówią również o stabilnych cenach w pierwszym kwartale 2025 r.

O micie rzekomo „taniego” rosyjskiego gazu nie ma się co rozpisywać. Cena jest oczywiście rynkowa i taka sama jak z każdego innego źródła, różnica polega na opłatach tranzytowych. Po kryzysie gazowym w 2009 r. to UE ponownie wniosła znaczący wkład w budowę interkonektora gazowego Północ-Południe na Słowacji. Dziś mamy połączenia z każdym sąsiednim krajem i możemy wybierać naszych dostawców.

Stoimy przed cywilizacyjną decyzją

Chociaż opłaty tranzytowe prawdopodobnie wzrosną, ważne jest, aby nie sponsorować rosyjskich terrorystów w ich działaniach, które są również skierowane przeciwko nam. Nie zapominajmy, iż pomimo haniebnego kłaniania się zdrajcom w Moskwie, nasza ojczyzna przez cały czas znajduje się na liście państw krajów i celów Rosji.

Dziesięć państw europejskich — Czechy, Łotwa, Litwa, Polska, Rumunia, Szwecja, Dania, Estonia, Finlandia i Irlandia — wezwało UE do wprowadzenia całkowitego zakazu importu rosyjskiego gazu, w tym LNG. Kraje te wyraźnie rozumieją, iż wspólne powstrzymanie finansowania rosyjskiego terroryzmu wniesie znaczący wkład w nasze europejskie bezpieczeństwo.

Na Słowacji jesteśmy dziś w cywilizacyjnym punkcie decyzyjnym — albo wspieramy ludzi, którzy chronią życie (w tym nasze), albo wspieramy morderców i przestępców. W zależności od tego, którą opcję wybierzemy, będziemy albo kontynuować współpracę europejską, albo coraz mocniej izolować się od procesów decyzyjnych.

Читать всю статью