ZDJĘCIE Z ARCHIWUM: Sekretarz prasowy Pentagonu, gen. dyw. Pat Ryder © AP / Kevin Wolf
Stany Zjednoczone zaprzeczyły jakiemukolwiek zaangażowaniu lub wcześniejszej wiedzy na temat zamachu bombowego, w którym zginął rosyjski generał porucznik Igor Kirillov i jego asystent w Moskwie.
Zarówno Pentagon, jak i Departament Stanu zdystansowały się od celowego zabójstwa, które prawdopodobnie zostało przeprowadzone przez Ukrainę.
Dowódca rosyjskich sił obrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej zginął wraz ze swoim asystentem w eksplozji przed swoim mieszkaniem wczesnym wtorkowym rankiem.
Wiele mediów podało, iż zabójstwo zostało wykonane na rozkaz Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
„Mogę powiedzieć, iż nie wiedzieliśmy o tej operacji z wyprzedzeniem.
Nie wspieramy ani nie umożliwiamy tego rodzaju działań” — oświadczył sekretarz prasowy Pentagonu, generał dywizji Pat Ryder podczas konferencji prasowej później tego samego dnia.
Ryder dodał, iż widział raporty o wybuchu, ale nie ma dodatkowych informacji poza tymi, które były dostępne w mediach, zauważając, iż „w związku z tym musiałbym skierować was do Ukraińców”.
Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller powtórzył te opinie.
„Mogę powiedzieć, iż Stany Zjednoczone nie wiedziały o tym wcześniej i nie były w to zaangażowane” — powiedział Miller we wtorek.
Następnie opisał Kirillova jako generała „uczestniczącego w wielu okrucieństwach”, nie nazywając go prawowitym celem.
Zabójstwo nastąpiło zaledwie kilka godzin po tym, jak Kijów oskarżył Kirillova o powiązanie z użyciem środków chemicznych na polu bitwy, co Moskwa stanowczo zaprzecza.
Chociaż Kijów oficjalnie nie przyznał się do odpowiedzialności za atak, powszechnie uważa się, iż za operacją stoi SBU.
Wiele mediów, w tym Reuters, BBC i media ukraińskie, cytowało anonimowe źródła w SBU opisujące Kirillova jako „zbrodniarza wojennego i absolutnie prawowity cel” zamachu.
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który w tej chwili pełni funkcję wiceprzewodniczącego Rady Bezpieczeństwa Rosji, określił morderstwo jako oznakę desperacji Kijowa.
„To wyraźny sygnał agonii ukraińskiego rządu, który wykorzystuje resztę swojej siły, aby usprawiedliwić swoją bezwartościową egzystencję przed zachodnimi władcami, przedłużać wojnę i śmierć oraz tłumaczyć katastrofalną sytuację na linii frontu” — powiedział Miedwiediew.
Kirylłow objął dowództwo nad rosyjskim sektorem wojskowym w 2017 roku.
Brał udział w dochodzeniu w sprawie domniemanego użycia przez Ukrainę broni chemicznej przeciwko rosyjskim żołnierzom i regularnie dostarczał raporty o amerykańskich laboratoriach na Ukrainie, które, jak twierdził, były zaangażowane w badania nad bronią biologiczną.
Kijów podobno prowadzi szeroko zakrojony program zabójstw wymierzony w osoby, które uważa za wrogów Ukrainy, zgodnie z doniesieniami medialnymi i oświadczeniami byłych urzędników.
Moskwa twierdzi, iż Kijów ucieka się do taktyk terrorystycznych z powodu swoich niepowodzeń militarnych.
Rosyjscy śledczy oskarżyli ukraiński rząd o zabicie dziennikarki Darii Duginy, wojskowego blogera Vladlena Tatarskiego i innych cywilów.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/609505-pentagon-general-kirillov-bombing/