«Они закончились». Офицер раскрывает новую стратегию Кремля на фронте. «Русские верблюды»

news.5v.pl 1 неделя назад

Na linii frontu w południowo-wschodniej Ukrainie ukraińska armia codziennie odpiera rosyjskie próby ataku. Szczególnie zaciekłe walki toczą się w okolicach Doniecka. 46. brygada powietrznodesantowa, która walczy w rejonie Kurachowego, odgrywa kluczową rolę w obronie.

„Bild” spotkał się z jednym z jej dowódców niedaleko linii frontu. Oficer, który ze względów bezpieczeństwa chce być nazywany Wład, zdradza obecną taktykę rosyjskich sił.

— Rosjanie zwykli nacierać czołowo na nasze miasta — relacjonuje Wład. — Ale to przyniosło im ogromne straty — dodaje. w tej chwili Moskwa stosuje nową metodę, znaną wśród ukraińskich żołnierzy jako taktyka „podkowy”.

Zamiast atakować miasta bezpośrednio, rosyjskie oddziały oskrzydlały je ruchem półkolistym — jak podkowa. Celem było zmuszenie ukraińskich obrońców do odwrotu bez angażowania się w kosztowne walki.

Zmienia to nie tylko strategię ataku, ale także skład rozmieszczonych jednostek. — Kiedyś atakowali czołgami i transporterami opancerzonymi, ale teraz widzimy głównie buggy i motocykle. Najwyraźniej brakuje im teraz pojazdów opancerzonych — wyjaśnia Wład.

„Rosyjskie wielbłądy”

Rosyjskie siły lądowe w coraz większym stopniu składają się ze słabo wyszkolonej piechoty. — Putin stracił swoje elitarne oddziały — mówi Wład. — Nie ma już prawie żadnych profesjonalnie wyszkolonych żołnierzy — dodaje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Szczególnie intrygujące jest zjawisko, które ukraińscy żołnierze nazywają „rosyjskimi wielbłądami”. — Ci ludzie mają tylko jedno zadanie: dostarczyć broń i amunicję na front — mówi Wład. Często są zabijani niedługo po ich dostarczeniu, po czym pojawia się kolejny „wielbłąd” i przewozi materiał dalej.

Ta strategia przypomina okrutną „maszynkę do mięsa”, która poświęca życie ludzi za kilka metrów terenu — mówi „Bildowi” Ukrainiec. Dla Włada jest to wyraźny dowód na coraz gorszy stan rosyjskiej armii. — Są skończeni — mówi. — Ale robią wszystko, co w ich mocy, by przestraszyć Europę.

Niemniej jednak oficer spodziewa się dalszych rosyjskich ofensyw. w tej chwili Rosjanie koncentrują się na regionie Doniecka, ale nowe ataki mogą niedługo rozpocząć się także w Zaporożu. Ukraińska armia jest na to przygotowana. — jeżeli chcą spróbować — niech przyjdą — mówi stanowczo Wład. — To jest nasz dom. Czekamy na nich — dodaje.

Jeden z najgorętszych punktów

Wojska rosyjskie wciąż posuwają się naprzód na łymańskim odcinku frontu na wschodzie Ukrainy — poinformował w poniedziałek ukraiński projekt analityczny DeepState. Miejscowość Łyman jest położona na północ od Kramatorska, najważniejszego miasta w obwodzie donieckim, które jest pod władzą Kijowa.

Według danych DeepState wojska rosyjskie mają przewagę na odcinku Nowe-Kateryniwka-Newśke i aktywnie prowadzą działania ofensywne. Ataki realizowane są w rejonie Nowomychajliwki, a siły Rosji odniosły sukces taktyczny w okolicach Newśka i Nowego. Kateryniwka znajduje się pod stałą presją wojsk Kremla.

„Niestety, sytuacja nie wygląda dobrze dla sił obrony na tym obszarze. Widoczne jest nieefektywne wykorzystanie zasobów brygady trzymającej strefę odpowiedzialności, słaba świadomość sytuacyjna oraz przewaga Rosjan w dronach i zdolnościach uderzeniowych. Sytuacja się pogarsza i trzeba ją ratować” — czytamy w komunikacie DeepState.

Читать всю статью