To już oficjalne – projekt Trzeciej Drogi, będący jednym z najgłośniejszych politycznych eksperymentów ostatnich lat, przestaje istnieć. Decyzję o zakończeniu współpracy z Polską 2050 ogłosiła Rada Naczelna Polskiego Stronnictwa Ludowego, a Szymon Hołownia potwierdził rozpad koalicji w emocjonalnym oświadczeniu opublikowanym 17 czerwca 2025 roku.
„Nie żegnamy się z gniewem, ale z wdzięcznością. Ten projekt był ważnym etapem, ale przyszedł czas na nowe rozdanie” – napisał Hołownia na platformie X.
Koniec projektu, który miał złamać duopol
Trzecia Droga została powołana do życia w 2023 roku jako koalicja wyborcza PSL i Polski 2050, mająca stanowić alternatywę dla dominujących ugrupowań – PiS i Koalicji Obywatelskiej. Pomimo początkowych sukcesów, w tym ponad 14% poparcia w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku (źródło: PKW), różnice programowe i strategiczne doprowadziły do stopniowego wypalenia się projektu.
Decyzja PSL przesądziła sprawę
W poniedziałek, 17 czerwca 2025 roku, PSL ogłosiło oficjalne zakończenie współpracy, co zostało potwierdzone przez rzecznika partii oraz wpisane do uchwały Rady Naczelnej. Jak powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej:
„Wspólna droga dobiegła końca. Dziękujemy za współpracę, ale teraz czas na realizację własnej tożsamości programowej.”
To oznacza definitywny koniec Trzeciej Drogi – zarówno politycznie, jak i organizacyjnie. Koalicja nie wystąpi już wspólnie w żadnych nadchodzących wyborach.
Co dalej z Polską 2050?
Lider Polski 2050 nie pozostawia wątpliwości – jego partia zamierza iść własną drogą. Już 28 czerwca 2025 roku odbędzie się Rada Krajowa Polski 2050, podczas której zapadną strategiczne decyzje dotyczące przyszłości ugrupowania.
„Jeszcze raz potwierdzimy naszą determinację do konstruktywnej współpracy w walce o odkuwetowanie spółek, naprawdę publiczne media, tanie i dostępne mieszkania, bezpieczeństwo cyfrowe naszych dzieci” – zapowiedział Hołownia.
Z jego wypowiedzi wynika, iż Polska 2050 planuje samodzielny start w wyborach parlamentarnych 2027 roku, a wcześniej – w nadchodzących wyborach samorządowych i europejskich w 2026 roku.
Analiza: Trzecia Droga nie spełniła oczekiwań
Eksperci podkreślają, iż sojusz PSL i Polski 2050 był trudny do utrzymania z uwagi na odmienne elektoraty, wartości i styl komunikacji.
Dr Anna Materska-Sosnowska, politolożka z UW, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” oceniła:
„To było małżeństwo z rozsądku, a nie z miłości. Obie strony potrzebowały siebie w kampanii 2023, ale na dłuższą metę brak wspólnej wizji politycznej był przesądzający.”
Faktycznie, po wejściu do Sejmu pojawiały się różnice zdań w sprawach gospodarczych, klimatycznych i stosunku do rządu Donalda Tuska. Pomimo deklarowanej jedności, partie często głosowały inaczej, a medialne napięcia potęgowały przekaz o rozpadzie.
Co oznacza rozpad dla sceny politycznej?
Rozpad Trzeciej Drogi zmienia układ sił w polskiej polityce. Polska 2050 będzie musiała zbudować własny aparat strukturalny, bez zaplecza ludowców. PSL z kolei wraca do roli samodzielnego gracza o silnej pozycji na wsi i w mniejszych miejscowościach.
Obie partie staną też przed ryzykiem spadku poparcia – wyborcy mogą odczytać koniec koalicji jako dowód braku stabilności i spójności.
Według ostatniego sondażu IBRiS dla „Wydarzeń” z 15 czerwca 2025 roku:
- Koalicja Obywatelska: 31%
- PiS: 25%
- Konfederacja: 10%
- Polska 2050: 6%
- PSL: 5%
Oznacza to, iż żadna z partii byłej Trzeciej Drogi nie przekracza progu 8% wymaganego dla koalicji – ale osobno mogą wejść do Sejmu.
Trzecia Droga przeszła do historii. Projekt, który miał zmienić układ sił w polskiej polityce, zakończył się po niespełna dwóch latach. Decyzje Hołowni i Kosiniaka-Kamysza wpisują się w nowy etap politycznej rywalizacji, w której każda z partii będzie musiała udowodnić swoją wartość samodzielnie.
W nadchodzących miesiącach okaże się, która z nich lepiej wykorzysta nowe otwarcie – i która zyska większe zaufanie wyborców.
Continued here:
Ogłoszono koniec! Szymon Hołownia potwierdza odejście