Нетаньяху сделал Трампу удивительный подарок. Это символ «секретной» операции.

news.5v.pl 3 часы назад

– To była wspaniała operacja – miał powiedzieć w reakcji na podarunek Donald Trump, cytowany przez izraelski Channel 12.

Amerykański prezydent odwdzięczył się Binjaminowi Netanjahu upominkiem w postaci zdjęcia z wizyty premiera Izraela z wypisaną na nim dedykacją: „Bibiemu, wielkiemu przywódcy”.

Tajna operacja Izraela sfinalizowana została 17 i 18 września 2024 r. W kraju wybuchło kilkaset pagerów i krótkofalówek należących do członków Hezbollahu. W wyniku eksplozji zginęło co najmniej 20 osób, a ok. trzy tysiące zostało rannych. Wśród ofiar było małe dziecko.

Binjamin Netanjahu ofiarował Trumpowi prezent

Początkowo władze Izraela nie przyznawały się do odpowiedzialności za atak. Później agencja Reutera ustaliła, iż materiały wybuchowe zostały zamontował w pagerach przez Mosad, a cała akcja była zaplanowana na wiele miesięcy przed operacją.

Dwóch emerytowanych niedawno agentów organizacji przekazało w rozmowie z CBS, iż operacja wywarła znaczący wpływ na ówczesnego przywódcę libańskiej organizacji terrorystycznej – Hassana Nasrallaha – który miał osobiście zobaczyć wybuchające pagery należące do jego współpracowników i stanowiła „punkt zwrotny wojny”.

ZOBACZ: Trump spotkał się z Netanjahu. „USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy”

Z wypowiedzi jednego z agentów wynika, iż przygotowanie wrześniowej operacji rozpoczęło się dziewięć lat przed atakiem Hamasu z października 2023 r., skutkami którego Izrael argumentował swoją agresję w Strefie Gazy. Krótkofalówki zostały wypełnione materiałami wybuchowymi i sprzedane Hezbollahowi, który nie zdawał sobie sprawy, iż kupuje sprzęt od Izraela.

Agenci Mosadu o ofiarach ataku: Dowód naszej wyższości na Bliskim Wschodzie

Do 17 września członkowie Hezbollahu mieli w swoich zasobach pięć tysięcy pagerów. Kiedy Izrael zainicjował atak, pagery zaczęły piszczeć. Użytkownikom polecono wówczas nacisnąć jednocześnie dwa przyciski, aby otrzymać przychodzącą „zaszyfrowaną wiadomość”. Tak naprawdę chodziło jednak o to, aby upewnić się, iż w momencie eksplozji na urządzeniu znajdą się obie ręce użytkownika.

ZOBACZ: Byli agenci Mosadu zabierają głos. Ujawniono kulisy kluczowej operacji

Następnego dnia Mosad włączył do operacji walkie-talkie, z których część eksplodowała podczas pogrzebów osób zabitych dzień wcześniej przez wybuchające pagery. – Ci ludzie bez rąk i oczu, spacerujący po Libanie, są żywym dowodem na to, iż nie można z nami zadzierać. Są chodzącym dowodem naszej wyższości na całym Bliskim Wschodzie – podkreślił jeden z byłych agentów.

Czytaj więcej

Читать всю статью