Несколько лет назад его никто не слушал. Теперь он объявляет о конце света, каким мы его знаем.

news.5v.pl 1 день назад
  • Gen. Shirreff napisał kilka lat temu książkę o wojnie z Rosją, aby pobudzić Zachód i NATO do działania oraz upewnić się, iż scenariusz pozostanie fikcją. Jego przewidywania spotkały się z krytyką
  • Dowódca sztabu NATO ostrzega dziś przed umową Trumpa z Putinem w sprawie Ukrainy, a także opowiada o gotowości Ukrainy do walki
  • — Gdy Putin zdobędzie Ukrainę, to sprawdzi się mój najgorszy scenariusz, bo przejdziemy do historii z mojej książki. Wtedy będzie miał bowiem okazję zaatakować kraje bałtyckie lub wschodnią Polskę — mówi rozmówca Onetu
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Onet

Amerykański think tank Atlantic Council (Rada Atlantycka) opublikował w 2016 r. 25-stronicowy raport pt. „Zbroić się, aby odstraszyć. Jak Polska i NATO powinny kontrować odradzającą się Rosję”, którego współautorem jest gen. Richard Shirreff. Amerykański ośrodek przekonywał wtedy, iż celem Stanów Zjednoczonych powinna być poprawa zdolności obronnych NATO i wysłanie większej liczby broni do Europy Środkowo-Wschodniej w celu powstrzymania Moskwy.

W dalszej części artykułu przeczytasz m.in. o tym, co wydarzy się wewnątrz NATO, jeżeli Donald Trump zostanie prezydentem USA, dlaczego potencjalna umowa z Putinem byłaby bez znaczenie oraz jak Trump może nieświadomie wywołać chaos na świecie.

Raport i wydana rok później książka pt. „2017: Wojna z Rosją” autorstwa brytyjskiego generała budziły wiele kontrowersji w środowisku międzynarodowym, przekonanym, iż pesymistycznie scenariusze przywoływane przez brytyjskiego generała nie tylko się nie sprawdzą, ale są jedynie bezpodstawnym podżeganiem do wojny.

— Napisałem tę książkę, aby zadziałała jako pobudka dla NATO i Zachodu oraz aby upewnić się, iż scenariusz, który opisuję pozostaje jedynie na kartach powieści. Jak już powiedziałem wcześniej, słowa i czyny Putina — w szczególności seria agresywnych tak zwanych ćwiczeń pokazują, iż myślenie Rosji jest agresywne. Celem tej książki jest to, aby upewnić się, iż doktryna odstraszania jest realizowana po to, by Rosja nie zachowała się agresywnie wobec NATO – mówił osiem lat temu w rozmowie z Onetem.

— ocenia dziś gen. Shirreff. Już osiem lat temu ostrzegał przed Rosją. Wtedy nikt go nie słuchał. Dlaczego przez wiele lat Zachód nie zrobił zbyt wiele, by powstrzymać Kreml przed neoimperialnymi zakusami?

— Myślę, iż tak naprawdę kilka rzeczy się na to złożyło. Po pierwsze, myślę, iż jest to część ludzkiej kondycji. Ludzie nie są przygotowani na postrzeganie świata takim, jakim mógłby być, ponieważ są zbyt wygodni. Nie chcą, aby ich uprzedzenia zachwiały głowami w piasku i poczuciem, iż z pewnością nie może być tak źle, jak prognozują eksperci. W latach 30. XX w. było wiele ostrzeżeń o powstaniu nazistowskich Niemiec, a jednak Zachód i kraje Europy Zachodniej, zwłaszcza Francja i Wielka Brytania, nic z tym nie zrobiły – tłumaczy wojskowy.

Zwraca też uwagę na „porażkę przywództwa politycznego bez wizji, by naprawdę rozpoznać, co się dzieje”. — To także porażka służb wywiadowczych. Wszystko jednak sprowadza się do natury ludzkiej, polegającej na niechęci do brania pod uwagę wydarzeń i prawdopodobnych trendów, jeżeli nie są one zgodne z góry przyjętymi założeniami.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Efekt domina

W 2016 r. nikt na świecie nie był gotowy na prezydenta Donalda Trumpa. Tym razem sojusznicy USA z NATO nie chcą popełnić tego samego błędu. W Brukseli urzędnicy sojuszu opracowali plan, któremu ewentualna przyszła administracja republikańskiego przywódcy nie mogłaby zaszkodzić, tym bardziej iż coraz głośniej mówi się o tym, iż Trump rozważa porozumienie się z Putinem w sprawie Ukrainy.

— Nie sądzę, by jakakolwiek umowa, którą Trump uważa, iż może zawrzeć z Putinem w sprawie Ukrainy, stanowiłaby dla Kijowa jakąkolwiek różnicę. Od czasu inwazji na pełną skalę byłem w Kijowie kilka razy i moi ukraińscy przyjaciele powiedzieli wprost: „będziemy walczyć ramię w ramię z tobą lub bez ciebie”. Wiedzą doskonale, iż jak przestaną walczyć, to nie będą istnieć, bo znają zamiary Rosji – mówi gen. Shirreff, podkreślając jednocześnie, iż „zdaje sobie sprawę, iż to nie powstrzyma Trumpa przed zawarciem tzw. umowy”.

— jeżeli tak się stanie, pozwoli to Putinowi wstrzymać walki i ogłosić zwycięstwo. Wciąż będą toczyć się bitwy, ale da to Putinowi czas na regenerację, odbudowę sił, przerzucenie ich w odpowiednie miejsca, by za dwa, może trzy lata mieć kolejną szansę na usunięcie Ukrainy z mapy jako suwerennego kraju. Putin nigdy nie zrezygnuje z tego zamiaru. Kiedy już to zrobi, przejdzie do działań w Mołdawii. Do tego pamiętajmy o Gruzji, w której już jest wiele rosyjskich wpływów – wymienia rozmówca Onetu.

– zaznacza.

Trump może nieświadomie wywołać chaos na świecie

Zdaniem gen. Shirreffa „Putin to człowiek, który powiedział, iż najbardziej odpowiednim rozwiązaniem dla bezpieczeństwa w Europie jest nowa Jałta”. — A ty jako Polak bardzo dobrze wiesz, co oznaczała stara Jałta. Rosja i Polska rozumieją to lepiej niż ktokolwiek inny, poza krajami bałtyckimi, iż Rosja jest krajem imperialnym. Rosja zawsze była tylko imperium. A to, co robi Putin, to próba odbudowy rosyjskiego imperium. Chcą tego także Rosjanie. Imperium jest w DNA Rosji – uważa.

Według byłego zastępcy dowódcy sił NATO w Europie, jeżeli Rosja zaatakuje Polskę lub kraje bałtyckie, lub oba te rejony, „oznacza to wojnę między Rosją a NATO, czyli de facto trzecią wojnę światową”. — Czy może tak się stać, skoro jest inna rzeczywistość i jest NATO? Sojusz ma sens wtedy, gdy jest silny. Putin szanuje siłę. Bez USA w Sojuszu Północnoatlantyckim tej siły nie będzie, a Kreml będzie chciał to wykorzystać.

Gen. Shirreff uważa, iż jeżeli Donald Trump zostanie prezydentem USA, Stany Zjednoczone nie opuszczą NATO, ale obawia się, iż „zasiądą w tylnych rzędach sojuszu”, co oznacza, iż będą „śpiącym partnerem, na którym nie zawsze będzie można polegać”. — Nie wiem, czy Europa byłaby bezpieczna, jeżeli zostałaby zaatakowana. To bardzo prawdopodobny scenariusz.

— Ukraina będzie w odwrocie i porażka będzie rysować się na horyzoncie. Umowa z Putinem, jakkolwiek krucha, pełna dymu i luster, ośmieli do działania każdego autokratycznego przywódcę, który ma plany terytorialne w innym miejscu na świecie – mówi, wymieniając Chiny i Tajwan, Serbię i północne Kosowo, Wenezuelę i Gujanę Francuską.

– podkreśla wojskowy.

Generał nie wyobraża sobie, by choćby po wojnie Zachód mógł powrócić do normalnych relacji. — Mamy za sobą 25 lat putinizmu. Trudno mi sobie wyobrazić liberalną i demokratyczną Rosję, która będzie chciała współistnieć z Zachodem, dbając o wspólny dobrobyt. Jedyną nadzieją na pokój w regionie transatlantyckim przez najbliższe dwa lub trzy pokolenia jest pasmo odstraszających sił wokół Europy Wschodniej, obejmujące Ukrainę jako członka NATO. Zakładam, iż Rosja będzie przez cały czas stanowić długoterminowe zagrożenie egzystencjalne dla Zachodu – przewiduje.

— Myślę więc, iż żyjemy w naprawdę niepokojących czasach — ocenia rozmówca Onetu. Jego zdaniem „Niemcy nigdy nie przejmą przywództwa”, a „będą po prostu milczeć”. Z kolei Wielka Brytania i Francja nie będą się wyrywać z uwagi na „polityczne turbulencje”. — Wszystko sprowadza się zatem do USA. Biden w pewnym sensie był ostrożny, a to pozwoliło Rosjanom przejąć inicjatywę. Czy będziemy świadkami determinacji w dążeniu do zwycięstwa nad Moskwą? Chciałbym tak myśleć, ale nie jestem optymistą – podsumowuje.

Читать всю статью