Rosyjska armia zbombardowała zaporę w obwodzie biełgorodzkim, choć obiekt ten należy do niej
Armia Kremla zrzuciła ciężką bombę na zaporę w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim. Zdecydowali się na takie posunięcie, aby powstrzymać ofensywę wojsk Ukrainy. W rejonie zniszczonej już tamy od prawie dwóch tygodni realizowane są bowiem zacięte walki. Moskiewski resort obrony zapewnił, iż część ataków została odparta.
Rosyjskie siły zbrojne zrzuciły bombę lotniczą ODAB-1500 o masie 1,5 tony na zaporę w miejscowości Popowka – przekazał niezależny od Kremla serwis „Moscow Times”.
Według rosyjskich blogerów wojskowych Ukraińcy wykorzystywali zaporę do przerzutu sprzętu wojskowego na terytorium wroga. Nie są znane skutki wysadzenia zapory.
W okolicy sąsiedniej miejscowości Diemidowka już od prawie dwóch tygodni trwają zacięte walki. Rosyjski resort obrony informował o „odpartych atakach” na wioskę, ale nie ujawnia szczegółów. Natomiast internetowy kanał „Rybar”, zbliżony do ministerstwa, powiadomił, iż Siły Zbrojne Ukrainy zdołały zająć Popowkę, ale te doniesienia nie są potwierdzone.
Rosja. Trwa ofensywa Ukrainy na obwód biełgorodzki
Inny prokremlowski kanał opublikował nagrania, na których widać, jak bomby lotnicze uderzają w mosty w obwodzie biełgorodzkim. W marcu, gdy Ukraińcy praktycznie utracili swój przyczółek w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji, podjęli próbę ofensywy właśnie na ten pierwszy obwód.
ZOBACZ: Rosja straciła dziesiątki sprzętu jednego dnia. „Absolutny rekord”
Walki rozpoczęły się 18 marca w okolicy miejscowości Grafowka i Prilesje. Pod koniec tamtego miesiąca ukraiński projekt DeepState powiadomił po raz pierwszy o „szarej strefie” w północno-zachodniej części obwodu biełgorodzkiego. Jak wskazywano, jej obszar wynosi 13,08 km kw. i obejmuje wsie Popowka i część Diemidowki.
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!
