Неожиданный гость на встрече ПиС. «Политика здесь играет меньшую роль»

news.5v.pl 16 часы назад
  • Politycy PiS podkreślili, iż projekt przepisów ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wprowadzający nowe uprawnienia dla prezesa UKE, może prowadzić do ograniczenia wolności słowa
  • Na te zarzuty odpowiedział obecny wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka. — Rozumiem, iż korzystne jest dla was polityczne mówienie, iż ktoś chce blokować wolność słowa, ale nie o to w tej ustawie chodzi — podkreślił.
  • Sebastian Kaleta zwrócił uwagę, iż propozycja jego ugrupowania jest bardziej zrównoważona. — Mam nadzieję, iż Polska 2050 postawi się premierowi w tej sprawie — zaznaczył
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

W poniedziałek wieczorem w rozmowie w pokoju „Stawką jest Polska” zorganizowanej przez PiS na platformie X wziął udział wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka z Polski 2050. Podczas dyskusji głównym wątkiem była sprawa nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, wdrażającą unijny akt o usługach cyfrowych (DSA).

Były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński zwrócił uwagę proponowane zapisy dotyczące możliwości kierowania przez policję lub prokuraturę do Urzędu Komunikacji Elektronicznej nakazu usuwania nielegalnych treści w przypadku „nawoływania do popełnienia czynu zabronionego albo jego pochwalania”.

Polityk PiS wskazał, iż tego typu kategoria jest bardzo szeroka i — jak opisał w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna” — takie przepisy mogą prowadzić do nadużyć, a choćby do cenzury politycznej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Politycy PiS ostrzegają przed cenzurą. „Mam nadzieję, iż postawicie się premierowi”

Na te zarzuty odpowiedział obecny wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka. — Rozumiem, iż korzystne jest dla was polityczne mówienie, iż ktoś chce blokować wolność słowa, ale nie o to w tej ustawie chodzi — podkreślił.

Polityk Polski 2050 zwrócił uwagę, iż to dopiero projekt przepisów, który może jeszcze wiele razy się zmienić a „resort cyfryzacji słynie z tego, iż polityka odgrywa tu mniejszą rolę„. Wiceminister pochwalił przy okazji Ustawę zwalczaniu nadużyć w komunikacji elektronicznej, wprowadzoną za czasów ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego z PiS.

Michał Gramatyka zabrał także głos na temat przedstawionego przez Sebastiana Kaletę projektu PiS, w którym organem decydującym o usuwaniu nielegalnych treści miałaby być Rada Wolności Słowa. — W pierwszej propozycji miało wybierać ją trzy czwarte Sejmu, ale już w drugim projekcie miała to być większość bezwzględna, więc obecna koalicja rządząca mogłaby wybrać do niej samych polityków — podkreślił.

Sebastian Kaleta odparł, iż propozycja jego ugrupowania jest bardziej zrównoważona. — Mam nadzieję, iż Polska 2050 postawi się premierowi w tej sprawie — zaznaczył.

Blokowanie mediów społecznościowych? Wiceminister stawia sprawę jasno. „Nie tędy droga”

Michał Gramatyka dopytywany był także o odbieranie koncesji stacjom telewizyjnym, m.in. w kontekście zapowiedzi ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego na temat Telewizji Republika.

Żaden premier ani wicepremier nie myśli poważnie o tym, żeby odcinać jakiekolwiek media społecznościowe, podobnie jak nie myśli o odbieraniu żadnej koncesji legalnie nadającej stacji telewizyjnej. To jest prawnie praktycznie niemożliwe — podkreślił.

Mówiąc o ewentualnym blokowaniu mediów społecznościowych, wiceminister cyfryzacji stwierdził, iż „nie tędy droga”. — Wszelkie tego typu propozycje rzucane gdzieś tam w kampanii wyborczej są efektem rozgrzanych politycznych głów — zaznaczył.

— W całej tej sprawie, ważne jest, żeby na końcu wyszła ustawa, która będzie satysfakcjonowała nas wszystkich. Zgadzamy się, chyba iż jakaś kontrola internetu jest niezbędna. Chodzi o to, żeby była instancja, która będzie negocjowała z daną platformą internetową — dodał wiceminister cyfryzacji.

Kontrowersyjne przepisy wdrażające unijną dyrektywę DSA

„Dziennik Gazeta Prawna” opisał w poniedziałek, iż ministerstwo cyfryzacji, które pracuje nad nowelizacją ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, wdrażającą unijny akt o usługach cyfrowych (DSA), chce wprowadzić do noweli dodatkowe przepisy.

Jak napisał „DGP”, do projektu dodano „kontrowersyjną procedurę blokowania treści w sieci”, która ma umożliwić prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) rozstrzyganie, czy zablokować jakieś treści w internecie bez udziału sądu i wiedzy samych internautów. Dziennik zwraca uwagę, iż resort „zrobił to już po przeprowadzeniu konsultacji publicznych, w pierwotnej wersji projektu jej nie było”. W ocenie cytowanych przez gazetę ekspertów stanowi to zagrożenie dla wolności słowa.

Читать всю статью