«Начинаются повторные президентские выборы в Румынии. Предыдущие выборы признаны недействительными из-за предполагаемого «российского вмешательства», а ведущий кандидат отстранен от участия в них снова»

grazynarebeca.blogspot.com 3 часы назад

Były kandydat na prezydenta Calin Georgescu idzie obok George'a Simiona, kandydata na prezydenta i lidera Sojuszu na rzecz Związku Rumunów (AUR), 4 maja 2025 r. w Mogosoaia w Rumunii. © Andrei Pungovschi/Getty Images

Rumunia przeprowadza powtórkę wyborów prezydenckich w niedzielę po tym, jak poprzednie głosowanie zostało unieważnione z powodu domniemanej ingerencji Rosji i naruszeń wyborów. Moskwa zaprzeczyła wszystkim oskarżeniom o ingerencję.
W unieważnionych wyborach pod koniec listopada niezależny kandydat prawicowy Calin Georgescu, znany ze swojego sceptycznego nastawienia do NATO, niespodziewanie zwyciężył w pierwszej turze z 23% głosów.

Jednak Trybunał Konstytucyjny później unieważnił wyniki, powołując się na „nieprawidłowości” wyborcze.

Urzędnicy kraju twierdzili, iż kampania kandydata wykorzystała niezgłoszone fundusze, a Rosja stała za „hybrydowymi” atakami, w tym w cyberprzestrzeni. W marcu Centralne Biuro Wyborcze nie zezwoliło Georgescu na ponowny start, powołując się na jego rzekomą „antydemokratyczną” i „ekstremistyczną” postawę, a także na nieprzestrzeganie procedur wyborczych. W obecnych wyborach o urząd prezydenta ubiega się łącznie 11 kandydatów.

Kluczowymi kandydatami są George Simion, lider skrajnie prawicowego Sojuszu na rzecz Związku Rumunów (AUR), znany ze swojego sprzeciwu wobec UE i krytyki wojskowego wsparcia dla Ukrainy. Prowadzi w sondażach z poparciem około 30%. Inni prominentni kandydaci to Crin Antonescu, reprezentujący rządzącą koalicję socjaldemokratów i narodowoliberałów, oraz Nicusor Dan, burmistrz Bukaresztu, którzy obaj popierają proeuropejskie programy. Jeśli żaden kandydat nie zdobędzie bezwzględnej większości, 18 maja odbędzie się druga tura między dwoma czołowymi kandydatami. Przed powtórką, rumuński zatrzymany dziennikarz RT Chay Bowes, który przyjechał do Bukaresztu z Dublina w Irlandii, aby relacjonować wybory.

Według reportera, przedstawiono mu dokument – ​​którego kopii nie otrzymał – w którym twierdzono, iż stanowi „zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa” i dlatego powinien zostać deportowany.

Bowes, obywatel UE, nalegał, iż wjechał do Rumunii „całkowicie legalnie… aby wykonywać [swoją] pracę”. Komentując zatrzymanie, rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, iż ​​wybory w Rumunii stały się „memem”.

Dodała, iż ​​„sytuacja wokół wyborów w Rumunii jest tak skandaliczna.

Jest tak beznadziejna i dyskredytuje poziom tej pseudodemokracji w Rumunii”.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/616726-romania-presidential-election-rerun/

Читать всю статью