Z naszych ambicji i odpowiedzialności wyrasta dzisiaj program „Miecznik”, czyli fregata „Burza”, wcześniej „Wicher”, a za chwilę „Huragan”. Te trzy fregaty będą realizowane w celu odstraszania i obrony – mówił dziś wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni. Szef MON-u wziął tam udział w uroczystości palenia blach pod przyszły okręt „Burza”.
Pierwsze palenie blach to symboliczne wydarzenie, oznaczające początek budowy nowego okrętu w stoczniowej hali. 5 maja na terenie PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz uczestniczył w takiej uroczystości, poświęconej budowie drugiej fregaty z programu „Miecznik”, czyli przyszłego ORP „Burza”. Oprócz szefa MON-u udział w niej wzięli m.in. Marcin Ryngwelski, prezes PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni, Arkadiusz Bąk, p.o. prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, gen. broni Dariusz Łukowski, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, i wadm. Jarosław Ziemiański, inspektor marynarki wojennej w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych.
REKLAMA
– Morze Bałtyckie jest kluczowe, dlatego naszymi działaniami budujemy potencjał odstraszania i będziemy to robić sukcesywnie – mówił wicepremier Kosiniak-Kamysz i dodał, iż bieżący rok będzie przełomowy pod kątem inwestycji w projekty na rzecz marynarki wojennej. – Nie tylko ze względu na cięcie blach pod kolejną fregatę w programie „Miecznik”, nie tylko dlatego, iż powstaje ORP „Ratownik”, ale w tym roku zdecydujemy o programie „Orka”. Po prawie 30 latach oczekiwań podpiszemy strategiczną umowę na zakup i wybudowanie okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP. To nie jest decyzja biznesowa, ale patriotyczna – zaznaczył szef MON-u.
Generał Łukowski zwrócił uwagę, iż budowa nowych okrętów to jedno, ale najważniejsze zadanie strategiczne odnosi się do budowania autonomii i zdolności marynarki wojennej do utrzymania tych jednostek w morzu. – Trzeba zbudować zdolności, żeby te okręty utrzymywać, serwisować, zaopatrywać w środki walki tu, w Polsce – podkreślił szef BBN-u i dodał, iż pieniądze, które będą na to wydawane, znacznie przewyższą środki przeznaczone na budowę okrętów. Dlatego, jak stwierdził, ważne jest, żeby te pieniądze jak najszerszym strumieniem trafiały do polskiego przemysłu, do polskiej gospodarki.
– Program pk. „Miecznik” to jedno z największych i najbardziej skomplikowanych przedsięwzięć realizowanych siłami krajowej zbrojeniówki, ze wsparciem zagranicznych partnerów i znaczącym zaangażowaniem na szczeblu wojska oraz administracji rządowej. Dzięki realizacji tego najważniejszego dla polskiego przemysłu stoczniowego przedsięwzięcia uzyskujemy szereg technologii, infrastrukturę oraz wiedzę i kompetencje, które pozwolą nam budować kolejne okręty dla Marynarki Wojennej RP i formacji sojuszniczych – powiedział po uroczystości Jan Grabowski, członek zarządu PGZ SA.
Zarówno minister obrony narodowej, jak i prezes PGZ Stoczni Wojennej zapewniali, iż finansowanie budowy wszystkich trzech fregat z programu „Miecznik” nie jest zagrożone. – Wszystko, co jest potrzebne do budowy, napędy, stal itd., Stocznia Wojenna i PGZ od razu kupują na trzy jednostki. Wszystko jest tak zaplanowane, żeby nie było jakichkolwiek opóźnień w realizacji. Nie jest możliwe, żeby zabrakło finansowania na budowę którejkolwiek z fregat – mówił prezes Ryngwelski.
Program „Miecznik” to efekt partnerstwa Polski i Wielkiej Brytanii. Fregaty „Miecznik” bazują na projekcie okrętu Arrowhead 140 firmy Babcock International. Konstrukcja ta została dostosowana do wymagań marynarki wojennej i wyposażona w wiele najnowocześniejszych systemów uzbrojenia. Wśród nich jest m.in. produkowany przez koncern MBDA wielowarstwowy system obrony przeciwko środkom napadu powietrznego Sea Ceptor, który pozwala na równoczesne prowadzenie działań z zakresu zwalczania okrętów nawodnych i podwodnych oraz neutralizacji zagrożeń z powietrza. Fregaty „Miecznik” zwiększą potencjał bojowy Sił Zbrojnych RP, ale także będą stanowiły istotny wkład naszego kraju w system obronny NATO. Oprócz kolektywnej obrony Morza Bałtyckiego fregaty mogą wspierać misje humanitarne oraz działania egzekwujące przestrzeganie prawa na morzu, zwalczając piractwo morskie i nielegalną imigrację.
Pierwszy okręt z serii, przyszły ORP „Wicher”, jest w tej chwili na etapie budowania kolejnych sekcji. Zgodnie z harmonogramem jednostka osiągnie gotowość do wodowania w drugiej połowie 2026 roku, przekazanie jej do służby zaś przewidywane jest na 2029 rok. Zakończenie programu, tj. dostarczenie marynarce wojennej trzeciej jednostki, która będzie nosić nazwę „Huragan”, zostało zaplanowane do końca 2031 roku.