Prowadzący Grzegorz Kępka zapytał swojego gościa o ocenę piątkowej debaty w Końskich.
– Było tak, iż miało bić się dwóch. Zamysł był w zgodzie z „prawem Migala” („gdzie dwóch się bije, tam trzeci traci” – powiedzenie sformułowane przez prof. Migalskiego – red.), czyli miała być ustawka Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim. Obaj mieli z tego skorzystać. Zepchnąć w cień pozostałych kandydatów – mówił profesor.
Jego zdaniem pozostali kandydaci „wywrócili ten plan do góry nogami”, pojawiając się na debacie.
Wybory prezydenckie 2025. Rywalizacja kandydatów
Migalski zaznaczył, iż w wyborach prezydenckich „każdy gra na siebie”. – Rafał Trzaskowski po to chciał debaty z Karlem Nawrockim, żeby nie było Magdaleny Biejat czy Szymona Hołowni. Nie udało się to – stwierdził politolog i tłumaczył, iż na tym etapie rządowi koalicjanci są dla siebie rywalami.
ZOBACZ: Trzy tematy, blisko trzy godziny. Tak przebiegła debata
– Koalicja nie umawiała się na to, iż do 18 maja popiera Rafała Trzaskowskiego – podkreślił.
„Miało być pięknie, a skończyło się tak jak zawsze”
Były europarlamentarzysta ocenił, iż na debacie zyskali Magdalena Biejat, Szymon Hołownia, Karol Nawrocki, Krzysztof Stanowski czy Marek Jakubiak. – To wynika z sondażu dla IBRiS-u – mówił i zwrócił uwagę, iż w badaniu różnica między kandydatem KO i jego rywalem wspieranym przez PiS jest dużo mniejsza, niż wskazywały „normalne sondaże poparcia”.
– Debata w Końskich nie przyniosła korzyści głównemu organizatorowi. Myślę, iż Rafał Trzaskowski i jego sztabowcy to rozumieją. To nie był jego dzień. „Miało być pięknie, a skończyło się tak jak zawsze” – mówiąc językiem byłego premiera Rosji (Wiktora – red.) Czernomyrdina – powiedział.
Debata w Końskich. Kto brał udział?
W piątkowej debacie w Końskich ostatecznie wzięło udział ośmioro kandydatów. Poza Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim pojawili się Szymon Hołownia, Magdalena Biejat, Krzysztof Stanowski, Marek Jakubiak oraz Joanna Senyszyn i Maciej Maciak.
Zabrakło natomiast Sławomira Mentzena i Adriana Zandberga. Pierwszy z nich oświadczył, iż wcześniej umówił się z wyborcami na wiecu w Ustrzykach Dolnych. Drugi tego dnia miał spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, na którym omówili kwestie związane ze stanem systemu opieki zdrowotnej.
