Jednocześnie zaznaczył: - W 2026 roku została zaproponowana taka formuła składki zdrowotnej, której my nie poprzemy, o ile nie będą uwzględnione nasze postulaty.
Jak wyjaśnił: - Problem główny jest w tym, iż przedsiębiorcy płacą składkę zdrowotną o wiele mniejszą, niż pracownicy etatowi. Nie ma na to zgody.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy jednoznacznie: Nie ma, do cholery, na to zgody
- Mówię do pracowników etatowych - wiedzcie jedną rzecz: przy dochodach miesięcznych brutto 10 tys. złotych, przedsiębiorca będzie płacił 315 zł, pracownik etatowy 777 złotych. Przy 15 tys. - 440 złotych przedsiębiorca, 1165 pracownik etatowy. Przy 20 tys. - przedsiębiorca 685 i pracownik etatowy 1559 - wyliczał.
- Chcielibyśmy - i tak chciał kiedyś rząd - żeby ci, którzy zarabiają najwięcej, pokrywali część składki zdrowotnej. Przy dochodach miesięcznych 50 tys. przedsiębiorca płaci 2155 złotych, a pracownik etatowy 4259 złotych. Nie ma, do cholery, na to zgody - podkreślił.