Prezydent Ukrainy kilkadziesiąt minut po opuszczeniu Białego Domu pojawił się w studiu telewizji Fox News. W rozmowie z dziennikarzem Bretem Baiersem ukraiński przywódca komentował burzliwe spotkanie z Donaldem Trumpem.
Wołodymyr Zełenski już w pierwszych zdaniach podkreślił, iż pomimo kłótni „szanuje prezydenta Dondalda Trumpa i naród amerykański”. Zapytany o to, czy żałuje tego co się stało w trakcie rozmowy, ukraiński prezydent podkreślił, że „nie było to dobre” dla obydwu stron.
Jednocześnie polityk stwierdził, iż nie czuje potrzeby przeproszenia za ostrą wymianę zdań.
– Musimy być bardzo otwarci i bardzo szczerzy. Nie uważam, iż zrobiliśmy coś źle (…) Myślę, iż niektóre rzeczy musimy omówić poza mediami, z całym szacunkiem dla demokracji i wolnych mediów – tłumaczył.
Wołodymyr Zełenski w Waszyngtonie. „Chciałbym usłyszeć, iż Ameryka wspiera nas, a nie Putina”
W dalszej części wywiadu prezydent Ukrainy odniósł się do dalszych relacji ze Stanami Zjednoczonymi m.in. w kontekście podpisania umowy o współpracy w zakresie wydobywania ukraińskich złóż. Wołodymyr Zełenski przyznał, iż jego zdaniem, doprowadzenie do podpisania dokumentu będzie „pierwszym krokiem do gwarancji bezpieczeństwa„.
Ukraiński przywódca zauważył także, iż w trakcie kolejnych rozmów chciałby jasnych deklaracji ze strony administracji Białego Domu.
Wkrótce więcej informacji.
Spięcie w Białym Domu. Tak wyglądała sprzeczka Zełenskiego z Trumpem i Vancem© 2024 Associated Press
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas