Jak stwierdził w „Gościu Wydarzeń” wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, „jesteśmy na wojnie w cyberprzestrzeni”. – Tutaj Rosjanie nas atakują, próbują nas złapać mocno za rękę – podkreślił.
– Infrastrukturę krytyczną można tak samo zniszczyć czołgiem, który by przyjechał pod Warszawę i można pociskiem wystrzelić w elektrownie, jak można wystrzelić pociskiem cyfrowym w wodociągi, elektrownie i tez to zniszczyć – zaznaczył członek rządu.
Ataki na polską infrastrukturę krytyczną. „Nawet dzisiaj były”
Zdaniem ministra, wciąż dochodzi do ataków na polską infrastrukturę krytyczną. – choćby dzisiaj były ataki (…) one dotyczą często tego, co dotykamy w takim codziennym życiu, woda, kanalizacja, energetyka, szpitale, ochrona zdrowia – stwierdził.
ZOBACZ: Wiceminister rolnictwa usłyszał zarzut. „Nie przyznał się do winy”
– To są te elementy infrastruktury krytycznej często umiejscowione w infrastrukturze samorządowej, tam jest najbardziej miękkie podbrzusze, dlatego najwięcej pieniędzy dzisiaj tam rząd wydaje, czyli na kompetencje, wymianę sprzętu, administrację, audyty – dodał.
– o ile mamy dzisiaj otoczyć Polskę cybertarczą, to nie wystarczy tylko rząd, iż będzie dobrze chroniony, to ważne żeby instytucje państwa miały ciągłość i mają – zaznaczył.
Wicepremier przekazał również, iż Polska wydaje w tej chwili najwięcej pieniędzy na cyberbezpieczeństwo w swojej historii. – Nigdy jeszcze tak wiele pieniędzy nie było – podkreślił.
Kilka tysięcy zgłoszeń dziennie. Wicepremier: Trzeba być czujnym
Zdradził przy tym, iż dziennie do służb dociera od dwóch do trzech tysięcy zgłoszeń w sprawie podobnych ataków. – Dzieje się tak, iż mamy tych zgłoszeń miesięcznie choćby 60 – 70 tys. – w tamtym roku mieliśmy 600 tys. – to choćby rachunek prawdopodobieństwa mówi, iż coś się może wydarzyć – powiedział.
ZOBACZ: Hołownia pozywa. „Mentzen nie boi się kłamać”
– Trzeba być czujnym, bo nigdy nie wiadomo, czy to będzie małe uderzenie w jakiś urząd, gdzie będziemy mieli problem lokalny bardzo, czy to będzie uderzenie w elektrownie, albo wodociągi, które spowoduje, iż na przykład mieszkańcy Tucholi czy Żnina, nagle nie będą mieli prądu – wyjaśnił.
Cyberatak na członków PO. Elementem opracowania był Rafała Trzaskowski
Minister cyfryzacji odniósł się także do ostatniego ataku hakerskiego na członków Platformy Obywatelskiej. – Wiemy, jakie było modus operandi i co chcieli zrobić adwersarze. Wiemy, iż byli z Białorusi i powiązani z rosyjskimi i białoruskimi grupami – wyjaśnił.
ZOBACZ: Rząd przyjął kluczową ustawę. Nadchodzi rewolucja w przepisach
– Wiemy, jak chcieli wyjść na Rafała Trzaskowskiego, bo on był głównym – wydaje się – elementem opracowania, takiego strategicznego tej grupy – dodał.
– Co chcieli później z tym zrobić, jeszcze nie wiemy, trwa postępowanie w tej sprawie – zaznaczył.

wb / Polsatnews.pl