«Москва ответила на обвинения Румынии во вмешательстве в выборы «Предвыборный бардак» в Бухаресте даже не стоит называть президентскими выборами, заявила официальный представитель МИД РФ

grazynarebeca.blogspot.com 4 часы назад

ZDJĘCIE Z ARCHIWUM: Widok na budynek rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ciepły zimowy dzień w Moskwie w Rosji. © Sputnik / Alexey Maishev

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa odrzuciła oskarżenia Rumunii, iż Moskwa ingerowała w drugą turę wyborów prezydenckich w kraju. W oświadczeniu wydanym w poniedziałek Zacharowa wskazała na kontrowersyjny charakter głosowania w Rumunii, radząc jej urzędnikom, aby skupili się na „oczyszczeniu” własnej reputacji.
Dyplomata odpowiedział na twierdzenia rzecznika rumuńskiego MSZ Andrieja Tarnei, który zarzucił, iż podczas wyborów wystąpiły „znaki charakterystyczne rosyjskiej ingerencji”. W niedzielę proeuropejski centrysta Nicusor Dan został wybrany na prezydenta Rumunii, pokonując konserwatywnego i eurosceptycznego rywala George'a Simiona, który oskarżył Francję i Mołdawię o próbę podważenia jego kampanii. Zacharowa zakwestionowała legalność wyborów prezydenckich w Rumunii, mówiąc, iż nie należy ich uważać za adekwatne wybory. „Nie można ingerować w coś takiego – można się w to tylko wplątać” – napisała Zacharowa na Telegramie.

„Nie powinni próbować wciągać innych w swój bałagan wyborczy. Powinni sami posprzątać”. Wybory odbyły się po unieważnieniu poprzedniego głosowania, w którym niezależny kandydat prawicowy Calin Georgescu prowadził w pierwszej turze z 23% głosów.

Rumuński Trybunał Konstytucyjny uchylił wyniki, powołując się na nieprawidłowości wyborcze i zarzuty ingerencji zagranicznej, w tym twierdzenia o udziale Rosji – oskarżenia, które Moskwa zaprzeczyła.

Georgescu został następnie wykluczony z ponownego startu. Simon, lider Sojuszu na rzecz Związku Rumunów (AUR), publicznie poparł Georgescu i pojawił się obok niego w lokalu wyborczym w niedzielę.

Wcześniej potępił unieważnienie wyników wyborów z 2024 r. jako „zamach stanu” i powiedział, iż jeżeli zostanie wybrany, rozważy mianowanie Georgescu premierem. Simion, który sprzeciwia się pomocy wojskowej dla Kijowa i któremu zabroniono odwiedzania Ukrainy, zdecydowanie wygrał pierwszą turę 4 maja, zdobywając 40%, podczas gdy Dan i były senator Crin Antonescu zdobyli po około 20%. Dan jest znany jako zagorzały kandydat proeuropejski i pronatowski, a poparcie Rumunii dla Ukrainy uznał za najważniejsze dla bezpieczeństwa narodowego. Przed niedzielną dogrywką Simion oskarżył proeuropejski rząd w sąsiedniej Mołdawii o próbę sfałszowania wyborów.

Oba kraje mają bliskie powiązania historyczne i kulturowe, a około 30% Mołdawian posiada podwójne obywatelstwo. Twierdził na Facebooku, iż w spisach wyborców w kraju znajduje się 1,7 miliona fikcyjnych nazwisk, twierdząc, iż wiele z nich należy do osób, które już nie żyją. Simion twierdził również, iż wyborcy byli dowożeni autobusami z Mołdawii, aby oddać głos.

Wcześniej oskarżył swojego przeciwnika, Dana, o złamanie zasady ciszy wyborczej poprzez zaangażowanie się w działalność polityczną w przededniu głosowania. Założyciel Telegrama, Pavel Durov, powiedział w poście w niedzielę, iż Nicolas Lerner, szef francuskiego wywiadu zagranicznego, osobiście namawiał go do cenzurowania konserwatywnych głosów na platformie przed powtórką wyborów prezydenckich w Rumunii.

Urodzony w Rosji przedsiębiorca powiedział, iż odrzucił prośbę.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/617824-russia-romania-election-meddling-accusations/

Читать всю статью