Молдова – вино, монастыри и советская ностальгия

kulturalnemedia.pl 3 часы назад

Mołdawia to jeden z najmniej znanych państw Europy, często pomijany przez turystów na rzecz bardziej popularnych sąsiadów, takich jak Rumunia czy Ukraina. A szkoda, bo ten niewielki kraj kryje w sobie niezwykłe bogactwo kulturowe, przyrodnicze i kulinarne, które czeka na odkrycie. Dla podróżników szukających autentycznych, jeszcze niekomercjalizowanych miejsc Mołdawia może okazać się prawdziwą perełką.

Mały kraj, wielkie wino

Nie bez powodu Mołdawia nazywana jest krainą wina. To jeden z najstarszych regionów winiarskich na świecie, tradycje uprawy winorośli sięgają tutaj czasów starożytnych. Współcześnie kraj ten szczyci się setkami winnic i ogromnymi piwnicami winiarskimi, z których najbardziej znane to Cricova i Mileștii Mici. Ta druga znajduje się choćby w Księdze Rekordów Guinnessa jako największa podziemna piwnica winna na świecie, jej korytarze mają długość ponad 200 kilometrów. Degustacje lokalnych win to obowiązkowy punkt każdej wizyty w Mołdawii. Turyści mogą skosztować zarówno znanych szczepów, jak i lokalnych, niedostępnych w innych częściach Europy. Wino w Mołdawii to nie tylko napój, to część narodowej tożsamości i kultury.

Kiszyniów

Kiszyniów to stolica i największe miasto Mołdawii, zamieszkałe przez około 700 tysięcy osób. Choć nie jest typową europejską metropolią pełną zabytków i wielowiekowej historii, posiada swój niepowtarzalny urok, który łączy nowoczesność z dziedzictwem radzieckim oraz elementami kultury wschodnioeuropejskiej. W centrum miasta znajdują się liczne parki, fontanny i szerokie ulice, a także muzea, cerkwie i zabytki z czasów sowieckich. Warto odwiedzić Park Stefana Wielkiego, jedno z ulubionych miejsc spacerów mieszkańców, a także zajrzeć do Narodowego Muzeum Historii, które przedstawia dzieje regionu od czasów prehistorycznych po współczesność. Warto także zobaczyć, Pomnik Matki Ojczyzny potężną rzeźbę przedstawiającą kobietę z uniesionym mieczem, symbolizującą obronę kraju. Pomnik góruje nad miastem i jest widoczny z wielu miejsc. Miłośników architektury zainteresują również pozostałości po czasach Związku Radzieckiego, które nadają miastu surowy, ale intrygujący charakter.

Orheiul Vechi, duchowe serce Mołdawii

Jednym z najbardziej niezwykłych miejsc w kraju jest Orheiul Vechi, kompleks archeologiczno-monastyczny położony w malowniczej dolinie rzeki Raut. Obejmuje on ślady osadnictwa sięgające epoki neolitu, a także pozostałości różnych kultur: Getów, Rzymian, Tatarów i Mołdawian. Na skałach wąwozu wyrzeźbione są jaskinie i kaplice wykute w wapiennych klifach, które służyły mnichom jako pustelnie i miejsca modlitwy już od średniowiecza. Miejsce to jest przez cały czas zamieszkałe przez mnichów, którzy prowadzą modlitwy i przyjmują pielgrzymów.

Naddniestrze, podróż w czasie

Dla bardziej odważnych turystów ciekawą opcją jest wizyta w Naddniestrzu separatystycznym regionie Mołdawii, który ogłosił niepodległość w 1990 roku, choć nie jest uznawany na arenie międzynarodowej. Wjazd do jego stolicy, Tyraspola, przypomina podróż w czasie do epoki Związku Radzieckiego. Na ulicach dominują pomniki Lenina, radziecka symbolika i socrealistyczna architektura. Choć sytuacja polityczna w regionie może budzić pewne obawy, Naddniestrze jest generalnie bezpieczne dla turystów, a jego unikalny klimat czyni je jedynym w swoim rodzaju miejscem na mapie Europy.

Kuchnia mołdawska, smak prostoty

Mołdawska kuchnia to mieszanka wpływów rumuńskich, ukraińskich, rosyjskich i tureckich. Dania są proste, ale za to bardzo smaczne. Na stołach króluje mamaliga czyli rodzaj kukurydzianej kaszki najczęściej podawany z serem, śmietaną czy mięsem, a także placinta, tradycyjne pierogi nadziewane ziemniakami, serem lub kapustą. Do tego domowe przetwory, kiszonki i oczywiście lokalne wino. Warto odwiedzić tradycyjną mołdawską gospodę, crama i spróbować potraw serwowanych w ludowym stylu.

Praktyczne informacje

Mołdawia nie należy do Unii Europejskiej, ale Polacy mogą wjechać do niej na podstawie paszportu lub dowodu osobistego, na 90 dni bez wizy. Ceny w kraju są bardzo przystępne noclegi, transport i jedzenie są znacznie tańsze niż w Europie Zachodniej. Transport publiczny działa dobrze, choć podróżowanie marszrutkami, małymi busami, może być dla niektórych wyzwaniem ma to jednak swój urok. W większych miastach można bez problemu porozumieć się po rosyjsku, a młodsze pokolenie coraz częściej zna angielski.

Читать всю статью