![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27492747/e503b83784939b5b1f7ba71a8724102b.jpg)
![](https://images4.polskie.ai/images/289565/27492747/62c58fb9b621f7a42a90ee2019b83703.jpg)
Po upływie siedmiu minut rozmowy Monika Olejnik niespodziewanie zatrzymała wywiad z byłym ministrem obrony. Poinformowała go, iż na chwilę przeniosą się do Londynu, gdzie znajduje się Michał Kuczmierowski, były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Widzowie zobaczyli transmisję na żywo z brytyjskiej stolicy, gdzie Kuczmierowski opuszczał posterunek policji. Po mniej więcej dwóch minutach stacja powróciła do rozmowy z Siemoniakiem. Monika Olejnik wyjaśniła, iż pokazano właśnie Kuczmierowskiego wychodzącego z posterunku i próbowała kontynuować wywiad.
Monika Olejnik przerwała wywiad. Ostra reakcja ministra
Minister jednak nie krył swojego niezadowolenia z decyzji stacji. Przerwał dziennikarce, podkreślając, iż nie podoba mu się przerywanie wywiadu z nim w celu nadania wypowiedzi osoby podejrzanej o poważne przestępstwa. Uznał takie postępowanie za niewłaściwe i stwierdził, iż podobne sytuacje nie powinny mieć miejsca.
Jednak mimo początkowego oburzenia Siemoniak zgodził się pozostać w studiu i kontynuować rozmowę. — Szanuję telewidzów, których państwo nie uszanowali — odpowiedział oburzony minister.
Zachowanie ministra wywołało ożywioną dyskusję w sieci. Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski, zauważył, iż „choć nie jest wielkim fanem Moniki Olejnik”, to prowadząca decyduje o przerwaniu wywiadu i przełączeniu się na inną relację. Dodał również, iż minister powinien od razu po wypowiedzi Kuczmierowskiego otrzymać możliwość skomentowania jej.
Kolega Moniki Olejnik, Artur Warcholiński, krótko wyraził swoje zdanie, pisząc: „Króciutko”. Skomentował w ten sposób reakcję innej dziennikarki TVN24, Anny Seremak, która napisała: „O tym, co jest na telewizyjnej antenie, decydują dziennikarze. Nie politycy”.
„Po pierwsze — Pan Minister Siemoniak kiedyś może być na miejscu Kuczmierowskiego. Nie będzie nic dziwnego w przerwaniu audycji na żywo, aby go wysłuchać. Po drugie — Pan Siemoniak oburzył się, bo TVN jest po kontrolą rządu. To chyba mówi wszystko?” — skomentował z kolei przedstawiciel prawicowego Salonu24 Grzegorz Wszołek.