Gabinet i otoczenie polityczne 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych będzie należeć do najbardziej niekonwencjonalnych w historii. Wśród powołanych przez Trumpa ministrów, doradców i ambasadorów jest co najmniej 13 miliarderów, 10 osób znanych z telewizji i świata rozrywki oraz wielu wieloletnich współpracowników Trumpa.
Jak przystało na miliardera zawdzięczającego sławę telewizji, dużą część administracji Donalda Trumpa stanowić będą miliarderzy, biznesmeni i osoby ze świata mediów i rozrywki. Jak wyliczyła telewizja ABC, do kluczowych ról w nowym rządzie Trump wybrał 13 miliarderów, z czego troje będzie pełnić rolę szefów resortów. Według szacunków ABC, majątek członków gabinetu wynosi co najmniej 7 mld dolarów - to ponad dwa razy więcej, niż w pierwszym gabinecie Trumpa i ponad 60 razy więcej niż majątek ministrów Joe Bidena.
Do grona miliarderów należy przyszły szef resortu finansów Scott Bessent, szef funduszu inwestycyjnego, przyszły szef resortu handlu Howard Lutnick, szef firmy świadczącej usługi finansowe Cantor Fitzgerald, przyszły minister zasobów wewnętrznych Doug Burgum, a także wybrana na szefową resortu edukacji Linda McMahon, która wraz z mężem Vincem prowadziła federację wrestlingu WWE. Nieco mniej zamożny jest przyszły szef resortu energii i szef firmy koncernu naftowego Liberty Energy Chris Wright.
McMahon - która zasiadała też w pierwszym gabinecie Trumpa jako szefowa departamentu ds. wsparcia małego biznesu - łączy w sobie dwa główne światy reprezentowane w zespole Trumpa, biznesu i telewizji. Jako szefowa WWE sama występowała w spektaklach, czasami sama biorąc epizodyczny udział w aranżowanych walkach.
Telewizji swoją nominację zawdzięcza też jeden z najbardziej kontrowersyjnych nominatów Trumpa, kandydat na szefa Pentagonu Pete Hegseth. To weteran Gwardii Narodowej, który jednak w oko wpadł prezydentowi jako współprowadzący weekendowych programów śniadaniowych telewizji Fox News. Opowiadający się za "przywróceniem etosu wojownika" w armii kandydat ma duże szanse na zatwierdzenie przez Senat mimo szeregu oskarżeń o napaść seksualną, upijanie się do nieprzytomności w pracy i pogardę dla konwencji genewskiej.
Programy w Fox News, największej prawicowej telewizji w USA, prowadziła też Pam Bondi, przyszła prokurator generalna USA, która robiła to choćby pełniąc rolę prokurator generalnej Florydy. Fotogeniczna Bondi od lat ma związki z Trumpem, jest też jednak szanowana w środowisku prawniczym i łatwo uzyska zgodę Senatu.
Z Fox News związany jest też przyszły minister transportu Sean Duffy, który karierę zaczynał w reality show MTV "Real World", był prokuratorem, później kongresmenem, a ostatnio prowadził program w telewizji Fox Business. Z telewizji do administracji Trumpa trafił też lekarz-celebryta Mehmet Oz (znany jako Dr. Oz) czy były przyszły ambasador w Izraelu, były gubernator Arkansas Mike Huckabee.
Z występów w Fox w charakterze stałych komentatorów znani byli też doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, kongresmen z Florydy i były komandos Mike Waltz, "car od granicy", który ma nadzorować deportację imigrantów Tom Homan, dyrektor ds. terroryzmu w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Sebastian Gorka i przyszły ambasador przy NATO, były prokurator Matt Whittaker.
Lista nazwisk
Częstym gościem telewizji była też druga z najbardziej kontrowersyjnych kandydatek Trumpa, była kongresmenka Demokratów Tulsi Gabbard. Znana z prorosyjskich wypowiedzi Gabbard, powołana do roli Dyrektora Wywiadu Narodowego (koordynatora wszystkich służb wywiadowczych) zastępowała choćby w roli prowadzącego Tuckera Carlsona, bliskiego Trumpowi dziennikarza, znanego z prorosyjskich poglądów.
Do najbardziej spornych nominacji należy również powierzenie ministerstwa zdrowia Robertowi F. Kennedy'emu jr. Znany z antyszczepionkowej działalności i prorosyjskich poglądów bratanek zamordowanego prezydenta ma za sobą serię skandali obyczajowych, od oskarżeń o molestowanie seksualne, przez uzależnienie od heroiny, po epizody takie jak pozostawienie zwłok zabitego niedźwiedzia w nowojorskim Central Parku.
Być może najmniej kontrowersyjnym nominatem Trumpa jest senator Marco Rubio, który będzie kierować amerykańską dyplomacją jako sekretarz stanu. Rubio, który w ostatnich latach zbliżył się do ruchu MAGA, był kiedyś wschodzącą gwiazdą partii i rywalem Trumpa w prezydenckich prawyborach 2016 r. Porównywał wówczas swojego przyszłego zwierzchnika do oszusta i sprzedawcy używanych samochodów, czynił aluzję do rozmiaru jego przyrodzenia i zarzekał się, iż nie pozwoli, by ktoś taki został prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Stosunkowo konwencjonalna jest też nominacja dla gubernator Dakoty Południowej Kristi Noem, również częstej bywalczyni w Fox News. Noem ma zostać szefową ministerstwa bezpieczeństwa krajowego, odpowiedzialnego m.in. za bezpieczeństwo granic. Polityczka również była zaliczana do największych młodych gwiazd w partii - i wymieniana w gronie kandydatów na wiceprezydenta. Jej akcje spadły po tym, jak w swojej autobiografii opowiedziała o zastrzeleniu swojego 14-miesięcznego szczeniaka, który miał sprawiać problemy wychowawcze.
Być może największe wpływy w nowej administracji będą jednak miały osoby zwykle stroniące od telewizyjnych kamer, ale znane z lojalności wobec prezydenta. Do tych zalicza się m.in. Susie Wiles, była szefowa kampanii Trumpa, która będzie pełnić newralgiczną rolę szefa personelu Białego Domu. Wiles jest znana jako sprawna i bezwzględna działaczka polityczna - ma przydomek "lodowatej dziewicy" - będzie w praktyce kierować i koordynować prace administracji i kontrolować dostęp do gabinetu prezydenta.
Jej zastępcą będzie jeden z najbliższych doradców Trumpa, Stephen Miller. Miller w pierwszej administracji Trumpa był architektem najbardziej kontrowersyjnych polityk, w tym zakazu podróżowania do USA osób z państw muzułmańskich i separacji rodzin na granicy.
Do grona lojalistów i najbardziej kontrowersyjnych kandydatów na urzędy należy też kandydat na szefa FBI Kash Patel. Mający indyjskie korzenie były prawnik znany jest przede wszystkim jako tropiciel rzekomych spisków establishmentu i "głębokiego państwa" przeciwko prezydentowi. Jest autorem serii książek dla dzieci, w której przedstawia się jako czarownik-pogromca spiskowców przeciwko "królowi Donaldowi" zaś do swojej książki dla dorosłych "Państwowi gangsterzy" dołączył listę nazwisk działaczy "głębokiego państwa". Lista ta była przedstawiana przez liberalnych komentatorów jako potencjalna lista wrogów prezydenta, wobec których planowana jest zemsta.
Z lojalności wobec Trumpa i jego filozofii "America First" słynie również specjalny wysłannik ds. Ukrainy i Rosji gen. Keith Kellogg, którego zadaniem będzie realizacja obietnicy Trumpa zakończenia wojny w Ukrainie. Kellogg pełnił szereg funkcji doradczych w pierwszej administracji Trumpa i cieszy się poważaniem zarówno frakcji MAGA, jak i establishmentu.
Bliskie związki z Trumpem ma również wysłannik ds. Bliskiego Wschodu, Steve Witkoff. Miliarder, który podobnie jak Trump dorobił się jako deweloper na rynku nieruchomości, należy do jego najbliższych przyjaciół. Mimo iż formalnie nie objął jeszcze funkcji, ma już na swoim koncie pierwszy sukces, przekonując premiera Izraela Benjamina Netanjahu do akceptacji porozumienia o zawieszeniu broni w Strefie Gazy.
Rola Elona Muska
Do najbliższych współpracowników Trumpa należy też najbogatszy człowiek świata Elon Musk. Założyciel SpaceX, szef Tesli i platformy X, który przeznaczył na kampanię wyborczą prezydenta ponad 100 mln dolarów, w krótkim czasie stał się nieodłącznym towarzyszem Trumpa, przezywanym przez krytyków "prezydentem Muskiem", a sam siebie określający mianem "Pierwszego Kumpla".
Mimo iż Musk nie będzie pełnił formalnie roli w rządzie, stanie - wspólnie z innym miliarderem i byłym rywalem Trumpa, Vivekiem Ramaswamym - na czele komisji doradczej DOGE, która ma opracować propozycje radykalnego uszczuplenia budżetu i administracji federalnej. Ale wpływy Muska wykraczają daleko poza reformy administracji. Miliarder, który ma szanse osiągnąć status pierwszego bilionera na Ziemi, jest zaangażowany w politykę w Kongresie, a według doniesień mediów także w nieformalną dyplomację i wybór kadr.
Wśród nominatów Trumpa jest co najmniej 10 byłych wspólników biznesowych Muska i jego byłego partnera z czasu PayPala Petera Thiela. Należy do nich m.in. "car od AI" David Sacks, a także przyszły ambasador w Danii Ken Howery, któremu powierzone zostaną negocjacje ws. Grenlandii.
Źródło: PAP