Według „Journal” przed kolacją Zuckerberg pokazał inteligentne okulary Ray-Ban należące do Meta i podarował jedną parę Trumpowi. Doradcy Zuckerberga spotkali się także z nowymi urzędnikami Białego Domu, w tym z nową szefową sztabu Białego Domu Susie Wiles.
Darowizna oznacza znaczącą zmianę dla Zuckerberga, który do niedawna stronił od polityki. Zuckerberga zadzwonił do Trumpa, aby mu pogratulować o swoim zwycięstwie wyborczym. Ale nie poparł publicznie żadnego kandydata w 2020 r. – i jak wielokrotnie podkreślali rzecznicy Meta, nie poparł też nikogo w 2024 r., pomimo twierdzeń Trumpa, iż Zuckerberg zadzwonił do niego, aby powiedzieć, iż „nie ma mowy”, aby mógł głosować na Demokratę po zamachu na Trumpa na wiecu w Pensylwanii. (Zuckerberg też nazwał reakcję Trumpa na strzelaninę „złym”.) Mimo to Zuckerberg podejmował coraz bardziej subtelne propozycje wobec Trumpa, który przez lata groził założycielowi Facebooka.
Kolacja – i darowizna – to oznaki, iż notorycznie burzliwe relacje między Zuckerbergiem a Trumpem zaczynają łagodzić. Trump wyzywał Zuckerberga, odkąd Facebook zablokował jego konto po zamieszkach 6 stycznia i w pewnym momencie stwierdził, iż Zuckerberg powinien trafić do więzienia w związku z rzekomą ingerencją Facebooka w wybory w 2020 roku.