„Poleciłam ministrowi gospodarki, aby wdrożył plan B, nad którym pracowaliśmy, obejmujący środki taryfowe i pozataryfowe w obronie interesów Meksyku” — poinformowała prezydentka Claudia Sheinbaum na portalu X.
Meksykańska polityczka wskazała również, iż „kategorycznie odrzuca oszczerstwa Białego Domu wobec rządu Meksyku, które dotyczą sojuszów z organizacjami przestępczymi, a także wszelkie zamiary interwencji na ich terytorium”.
„Jeśli taki sojusz istnieje gdziekolwiek, to w amerykańskich zbrojowniach, które sprzedają tym grupom przestępczym broń o dużej mocy, co zademonstrował sam Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych w styczniu tego roku. W ciągu czterech miesięcy nasz rząd skonfiskował ponad 40 ton narkotyków, w tym 20 mln dawek fentanylu” — przekazała Claudia Sheinbaum.
Prezydentka zapowiedziała „cła odwetowe” na Stanach Zjednoczonych, nie wskazując jednak dokładnie, na czym ma zapowiedziany „plan B” polegać.
Decyzja Donalda Trumpa
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt potwierdziła w piątek, iż prezydent Donald Trump zdecydował o nałożeniu ceł w wysokości 25 proc. na towary z Meksyku i Kanady. 10 proc. opłata obejmie także wszystkie produkty z Chin. W sobotę prezydent USA podpisał rozporządzenie w tej sprawie.
— Cła na Kanadę zostaną wprowadzone jutro, a powodem tego jest fakt, iż zarówno Kanada, jak i Meksyk pozwoliły na bezprecedensową inwazję nielegalnego fentanylu, który zabija obywateli amerykańskich, a także inwazję nielegalnych imigrantów na nasz kraj — podkreśliła w piątek rzeczniczka Białego Domu.
10-procentowe opłaty mają obowiązywać na produkty z Chin. W tym przypadku ma to być odpowiedź na „umożliwienie napływu nielegalnych narkotyków do Ameryki”.