

Tomasz Kozłowski rozpoczyna swoją opowieść od wprowadzenia stanu wojennego i różnic pomiędzy Departamentem Stanu, Departamentem Obrony i CIA.
Każdy z tych organów postulował zupełnie inne podejście do komunistycznej Polski. Część amerykańskiej administracji była zdania, iż należy doprowadzić PRL do bankructwa. Z kolei inni funkcjonariusze lobbowali za prowadzeniem bardziej umiarkowanej polityki.
Momentem zmiany był w ocenie Tomasza Kozłowskiego rok 1984, kiedy to ówczesny chargé d’affaires Stanów Zjednoczonych w Warszawie, John Davis na zebraniu szefów placówek z Europy Środkowo-Wschodniej w Waszyngtonie stwierdził, iż Wojciech Jaruzelski „wie, iż jego przyszłość rozstrzygnie się na Zachodzie”.
„Wywiad PRL był szalenie skuteczny w wykradaniu amerykańskiej korespondencji”
W tym kontekście prowadzący pytali swojego gościa o słynne spotkanie Wojciecha Jaruzelskiego z Davidem Rockefellerem w 1985 r. w Nowym Jorku. Tomasz Kozłowski zwraca uwagę, iż przywódcy PRL mieli doskonały wgląd w działania amerykańskiej dyplomacji w Polsce, gdyż wywiad PRL był szalenie skuteczny w wykradaniu amerykańskiej korespondencji dyplomatycznej.
Ekspert zauważa, iż podstawowym elementem polityki Stanów Zjednoczonych wobec Polski był zawsze kontekst sowiecki, a głównym jej narzędziem — gospodarka. Gość podcastu zwraca uwagę na to, iż Amerykanie byli przeciwni gwałtownym zmianom politycznym, optowali raczej za niezwykle ostrożnymi przemianami, czego dowodem było otwarte wsparcie wyboru Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta Polski.