Марчин Богдан: Остальное не нужно

Te słowa ministra, w kontekście prognozowanego rekordowego deficytu budżetowego oraz wzrastających cen zarówno energii jak i cen wielu produktów pierwszej potrzeby, zamiast nadziei, wzbudziły społeczną irytację. Czy była to zatem buta i arogancja ministra, czy były jakieś podstawy do takiej oceny sytuacji? Otóż były. Większość członków obecnego rządu to nowe twarze w polityce. Nie byli posłami, ministrami czy choćby urzędnikami państwowymi. Przed rokiem 2023 pracowali, jak większość Polaków, gdzieś na etacie, zarabiając, powiedzmy, 5 tys. złotych na rękę. jeżeli zrobili zakupy za 2 tys. złotych to zostawało im z pensji 3 tysiące. Teraz, kiedy zostali posłami, członkami rządu, kiedy zasiadają w różnego rodzaju sejmowych komisjach, ich zarobki wynoszą, powiedzmy, 40 tys. złotych na rękę. Gdy zrobią zakupy, analogiczne do tych sprzed 2023 roku, zapłacą za nie wprawdzie nie 2 ale 3 tysiące złotych, ale z pensji zostanie im teraz 37 tysięcy. Nie 3 tysiące a 37 tysięcy. Trudno się zatem dziwić, iż minister ogłasza: „Żegnamy drożyznę którą zastaliśmy w 2023 roku”.
Ktoś może jednak spytać, no dobrze, ale co z resztą? Otóż członków obecnego rządu stać na to, by odpowiedzieć: reszty nie trzeba.
Marcin Bogdan
Osoby, które są zainteresowane posiadaniem książki, prosimy o dobrowolną wpłatę na cele statutowe Stowarzyszenia Solidarni2010 oraz przesłanie informacji na adres [email protected]
Oto nr konta:
67 2490 0005 0000 4520 4582 2486
Książka wydana została staraniem i środkami członków Stowarzyszenia Solidarni 2010 w ramach działań statutowych.