Марк Цукерберг снимает цензуру в Facebook

maciejsynak.blogspot.com 10 часы назад






przedruk



Elon Musk wystraszył Marka Zuckerberga?
Właściciel Meta ogłasza zmianę polityki Facebooka i Instagrama



Mark Zuckerberg, założyciel i właściciel Meta, w ramach którego udostępniane są usługi serwisów takich jak Facebook, Instagram czy WhatsApp, opublikował za pośrednictwem FB oświadczenie w formie wideo. Ogłosił w ten sposób nowe kierunki polityki operatora Meta, dotyczące walki z dezinformacją, a pomiędzy wierszami - z terrorem "poprawności politycznej".

- To czas, by wrócić do naszych korzeni dotyczących swobodnej ekspresji (...). Weryfikatorzy faktów okazali się zbyt politycznie stronniczy i raczej zrujnowali zaufanie niż je zbudowali, szczególnie w Stanach Zjednoczonych - ogłosił Zuckerberg. Wiele wskazuje na to, iż na taką decyzję wpłynęło zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich, a także Elon Musk, właściciel portalu X, który stoi u boku prezydenta elekta.



JG | Niezalezna.PL



Lewo: Mark Zuckerberg, prawo: Elon Musk
Meta/X - Lewo: FB/Print Screen, prawo: X




To czas, by wrócić do naszych korzeni swobodnej ekspresji na Facebooku i Instagramie - zapowiedział Mark Zuckerberg, założyciel i właściciel Facebooka.

Zacząłem budować media społecznościowe, by dać ludziom głos. Pięć lat temu, podczas przemówienia w Georgetown, mówiłem o tym, jak istotna jest wolność słowa. Dziś ciągle w to wierzę. ale wiele zdarzyło się przez ostatnich kilka lat. Przez media przetoczyła się szeroka debata na temat szkodliwości treści udostępnianych online. Rząd i media konwencjonalne naciskały na cenzurę coraz bardziej i bardziej

– wskazał winnych Zuckerberg, stawiając się na pozycji piewcy wolności słowa.

Jak zauważył w dalszej części swojego oświadczenia, choć wiele w sprawie cenzury miało u podłoża politykę, tak słusznie trzeba było przeciwdziałać takim negatywnym treściom, jak narkotyki, terroryzm czy wykorzystywanie dzieci. Jak zapewnił założyciel Facebooka, te zagadnienia on i jego współpracownicy potraktowali "bardzo poważnie", a sam Zuckerberg chciał mieć pewność, iż jego biznes radzi sobie z tak odpowiedzialnym zadaniem.



Tak Mark Zuckerberg tłumaczy cenzurę na FB

Szefowi Facebooka zarzucano przez ostatnie lata, iż należące do niego medium społecznościowe skutecznie ruguje z dyskusji publicznej prawą stronę debaty. W styczniu 2021 Mark Zuckerberg ogłosił, iż blokuje konta Donalda Trumpa na FB i na Instagramie "na czas nieokreślony". Nieprzypadkowo zbiegło się to z wygraną w wyborach prezydenckich Joe Bidena, kandydata Demokratów - Zuckerbergowi nie spodobały się posty ustępującego wówczas prezydenta.

Jeśli chodzi o polskie podwórko, w 2022 roku Facebook usunął ze swoich zasobów prężnie działającą stronę Konfederacji.

Zbudowaliśmy wiele złożonych systemów moderacji treści. Jednak problem ze złożonymi systemami jest taki, iż popełniają one błędy. choćby jeżeli przypadkowo ocenzurują choćby 1% postów, to chodzi tu o miliony ludzi. Dotarliśmy do punktu, gdzie zaistniało po prostu zbyt wiele błędów i zbyt wiele cenzury. Ostatnie wybory również okazały się kulturowym punktem zwrotnym jeżeli chodzi o ponowne priorytetyzowanie wolności wypowiedzi. Wracamy zatem do naszych korzeni, skupiamy się na ograniczaniu błędów, upraszczamy naszą politykę i przywracamy wolność wyrażania na naszej platformach

– tłumaczył się Zuckerberg niezbyt przy tym ukrywając, iż dotychczasowa polityka cenzurowania treści zwyczajnie przestała się sprawdzać.


Dziś Zuckerberg zapowiada, iż będzie współpracować z Donaldem Trumpem, by unikać sytuacji takich, jakie miały miejsce przez ostatnie cztery lata, kiedy choćby amerykański rząd naciskał na cenzurę ze strony firm - stwierdził szef Meta. Kwestię "nacisku cenzorskiego" na jego oraz inne firmy ze strony poprzedniej administracji rządowej Zuckerberg podniósł zresztą w swoim wideo kilkukrotnie.








Jak zmieni się Facebook i Instagram?

Jak wyjaśnił dalej Zuckerberg, w ramach nowego podejścia do przeciwdziałania dezinformacji na Facebooku czy Instagramie, zdecydował zrezygnować z polityki fact-chceckingu i zastąpić ją "komentarzami społeczności" (ang. Community Notes), które od jakiegoś czasu z powodzeniem wprowadził Elon Musk w należącym do niego portalu społecznościowym X. To duża zmiana, gdyż Musk nie krył nigdy, iż przeciwny jest cenzurze stosowanej przez social media oraz media. Anglojęzyczne serwisy piszą wprost o "kompletnym skopiowaniu" i "naśladownictwie", nazywając tak decyzję Zuckerberga.
W 2016 roku, kiedy Donald Trump wygrał wybory prezydenckie, tradycyjne media pisały non stop na temat tego, jak dezinformacja może zagrozić demokracji. W dobrej wierze usiłowaliśmy zająć się tym, bez przesądzania o tym, co jest prawdą. Jednak weryfikatorzy faktów okazali się zbyt politycznie stronniczy i raczej zrujnowali zaufanie niż je zbudowali, szczególnie w Stanach Zjednoczonych

– Zuckerberg niezwykle stanowczo wskazał winnych całej cenzurze.

Dalej Zuckerberg zapowiedział uproszczenie polityki dotyczącej postów na Instagramie i Facebooku. Oznajmił, iż pozbędzie się części regulacji związanych z treściami na temat imigracji czy gender, które "po prostu nie nadążają za dyskusją mainstreamu". Co miało bowiem być sposobem na zwiększenie inkluzywności, gwałtownie stało się - jak zauważył Zuckerberg w swoim oświadczeniu - metodą uciszania ludzi i wykluczania ich z publicznej dyskusji.
To zaszło za daleko

– uznał założyciel Facebooka.

Dalej Zuckerberg zapowiedział, iż filtry treści, dotychczas skupione na wyłapywaniu treści naruszających politykę przyjętą przez platformy należące do Mety, będą koncentrować się na wyłapywaniu treści jawnie nielegalnych i ostro naruszające przyjęty przez społecznościówki regulamin. Zuckerberg zdecydował się zaufać użytkownikom oraz ich ocenie, co oznacza, iż więcej uwagi zostanie poświęconej systemowi zgłoszeń nieodpowiednich treści, wyświetlanych odbiorcom.

Co więcej, na FB ponownie więcej będzie treści politycznych i dotyczących aktywizmu, jako iż korzystający z tej platformy społecznościowej często zgłaszali chęć zapoznawania się z takimi treściami. Nadto Meta zdecydowała także o umieszczeniu zespołu moderującego treści w Teksasie, a nie jak dotychczas w Kalifornii, co ma na celu ograniczyć stronniczość pracowników tego działu. Wyjaśnijmy: Kalifornia to bastion Demokratów, uznawana jest za jeden z bardziej lewicujących stanów w USA, a Teksas - tradycyjnie kojarzony z Republikanami - stał się synonimem wartości konserwatywnych i prawicowych w powszechnym postrzeganiu.






Elon Musk wystraszył Marka Zuckerberga? Właściciel Meta ogłasza zmianę polityki Facebooka i Instagrama | Niezalezna.pl




Читать всю статью