Jerzy Owsiak (71 l.) znów zwołał w słusznej sprawie prawdziwe pospolite ruszenie. Wraz z ponad stu dwudziestoma tysiącami wolontariuszy sięgnął głęboko do naszych portfeli. Tym razem, by zakupić sprzęt dla dziecięcej onkologii i hematologii. Finałowa niedziela była jak na tę porę roku wyjątkowo ciepła, ale już wiemy z doświadczenia, iż choćby wiało i padało, to w ten jeden dzień w roku wielu z nas po prostu nie chce zostać w domu. Wrzucamy do puszek, ile kto ma, i z dumą wypinamy potem pierś ozdobioną czerwonym serduszkiem. I robimy to, nie oglądając się na krytyków, ba! choćby na hejterów. Dziś, trzydzieści trzy lata od pierwszego skromnego dość finału, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to gigantyczna, sprawnie działająca maszyna. Pieniądze można przekazywać na jej konto na różne sposoby. Nowoczesna bankowość przyszła WOŚP z pomocą: karty płatnicze, przelewy, blik – każda opcja dostępna i każda dobra, by przelać dowolną kwotę. Od lat jedną z ulubionych form zasilania konta fundacji jest też udział w aukcjach: znani i nieznani ludzie oddają na nie przeróżne przedmioty. Oddają też swój czas w formie oryginalnych spotkań, a choćby usługi.
W czasach, gdy Jarosław Kaczyński (75 l.) patrzył jeszcze na świat przez różowe okulary, można było wylicytować przekazany przez niego album o polskiej przyrodzie z podpisami m.in. Lecha Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego (72 l.). Rzecz miała miejsce w lipcu 2010 roku podczas nadzwyczajnej jednodniowej zbiórki zorganizowanej przez Orkiestrę, by wesprzeć powodzian. Styczeń czy lipiec, nie ma znaczenia. Liczy się gest, a Jarosław Kaczyński, wtedy kandydat na prezydenta, po prostu WOŚP wsparł. Politycy chętnie uczestniczą w zbiórkach i nie będziemy im wypominać, iż pewnie niejeden robi to w trosce nie o chore dzieci, ale o własny, publiczny wizerunek. Wszystko jedno. Ważne, iż zbierają masę pieniędzy, z których Orkiestra zrobi pożytek. Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy w tym miejscu, iż licytować można choćby do 10 lutego, a jest w czym wybierać.
Niestety, już nie ma aukcji zorganizowanej przez Macieja Musiała (29 l.). Została zakończona, a wylicytowana kwota robi gigantyczne wrażenie. „Sprzątanie będziemy wspominać do końca świata i jeden dzień dłużej” – napisał aktor, gdy zachęcał do licytowania. Dziś już wiadomo, iż wysprząta komuś dom w rytm popularnego przeboju w zamian za kwotę stu trzydziestu sześciu tysięcy złotych przelaną na konto Wielkiej Orkiestry.
Do sprzątania gotowi są też wziąć się dziennikarze TVN: Piotr Kraśko (53 l.), Agata Adamek (41 l.) i Radomir Wit (33 l.). Ta trójosobowa ekipa jest warta prawie sto tysięcy złotych. Wciąż można też licytować wspólną grę w golfa z Omeną Mensah (45 l.) i jej mężem Rafałem Brzoską (48 l.). Można, ale lepiej mieć większe kwoty na koncie niż tylko zwykła średnia krajowa. W tej chwili przyjemność spotkania znanej pary na hiszpańskim polu golfowym kosztuje prawie trzysta tysięcy złotych.
Do Hiszpanii zaprasza także Robert Lewandowski (36 l.). Nasz najbardziej znany piłkarz oferuje dwa bilety na mecz FC Barcelona i możliwość obserwowania treningu drużyny, dla której teraz strzela gole. Nie da się ukryć, iż dla fana piłki nożnej to może być nie lada gratka. Donald Tusk (67 l.) obiecuje, iż na wylicytowane śniadanie zaserwuje dania kuchni kaszubskiej, a na dokładkę jeszcze dołoży wspólne zwiedzanie Kancelarii Premiera. To wszystko co najmniej za sto dwadzieścia tysięcy złotych. Dla osób, które wciąż będą mieć niezaspokojony apetyt, pozostało ekskluzywna kolacja z Cezarym i Edytą Pazurami. Czas popularnego aktora i jego uroczej żony jest wart teraz pięćdziesiąt tysięcy złotych. A między śniadaniem a kolacją zawsze można znaleźć czas na obiad z ambasadorem Niemiec. Dyplomata zaprasza dwie osoby do swojej rezydencji. Fani adrenaliny powinni przyjrzeć się bliżej licytacji prowadzonej przez Rafała Sonika (58 l.). Nasz znany rajdowiec oferuje dzień pełen niespodzianek, a w nim między innymi jazdę autem po Pustyni Błędowskiej i lot śmigłowcem.
Agnieszka Chylińska (48 l.) oddała Orkiestrze swoją kurtkę, w której występowała podczas niedawnej trasy koncertowej. Ryszard Petru wystawił strój służbowy z Biedronki, w której w Wigilię pracował „na kasie”. Prezydent Andrzej Duda (52 l.) licytuje srebrne spinki do mankietów z onyksem i orzełkiem. Do ciuchów z dyskontu nosić się ich raczej nie da. Licytując, można też wejść w posiadanie biurka, przy którym pracował nieżyjący już malarz Zdzisław Beksiński. Barbara Kurdej-Szatan (39 l.) zabierze zwycięzcę swojej licytacji na plan serialu.
Dawid Podsiadło (31 l.) obiecuje wspólne oglądanie filmów o sobie, a Remigiusz Mróz (38 l.) uczyni bohaterem swojej powieści tego, kto da najwięcej. I fajnie by było, żeby nie musiał opisać jakiegoś skąpca. Bo to już w literaturze było.