Лукаш Мейза и проблемы его коллег. «Я возил его на вечеринки».

news.5v.pl 2 часы назад

Chodzi o śledztwo dotyczące posła Łukasza Mejzy, który w tej chwili należy do klubu PiS, wszczęte jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dotyczy działalności firmy Future Wolves, a prowadzi je Prokuratura Regionalna w Poznaniu. Śledczy badają sprawę unijnych szkoleń organizowanych przez tę firmę należącą do Mejzy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Łukasz Mejza założył spółkę Future Wolves w czerwcu 2019 r. i zawiesił jej działalność w październiku 2021 r., czyli na chwilę przed swoim wejściem do rządu i objęciem teki wiceministra sportu. Firma zajmowała się m.in. prowadzeniem szkoleń dla przedsiębiorców. Na ten cel dostała niemal 1 mln zł dofinansowania z unijnych środków. O podejrzanej działalności spółki pisaliśmy szeroko w Onecie.

„Sprzątałem mu mieszkanie, woziłem go na imprezy”

Po kilku latach śledztwa prokuratorzy postawili zarzuty dwóm współpracownikom posła. — Nie jestem pierwszą osobą, której kontakty z Łukaszem Mejzą nie wyszły na dobre, a dochodzą do mnie informacje, iż pojawia się ich coraz więcej. Przez bardzo długi czas za ułamek minimalnej krajowej, a przez pierwsze kilkanaście miesięcy za równe zero i benefity pracownicze typu kebab na mieście, sprzątałem mu mieszkanie, woziłem z imprezy na imprezę i znosiłem autorytarny styl zarządzania oraz wiele mało śmiesznych, ćwierćinteligenckich żartów, bo jak wielu innych uwierzyłem mu w to, iż przy nim odniosę sukces — mówi jeden z jego współpracowników w rozmowie z WP.

Читать всю статью