Кшиштоф Босак комментирует решение Гжегожа Брауна. «Последовательность событий была противоположной».

news.5v.pl 2 часы назад

W środę wieczorem Grzegorz Braun ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. Tym samym potwierdził się nieoficjalne doniesienia, o których informowaliśmy w Onecie.

Decyzja Grzegorza Brauna może skomplikować sytuację w Konfederacji, która jako swojego kandydata w wyborach — decyzją Rady Liderów w sierpniu 2024 r. — wskazała Sławomira Mentzena.

Do decyzji ogłoszonej przez Grzegorza Brauna odniósł się wicemarszałek Sejmu i lider będącego częścią Konfederacji Ruchu Narodowego, Krzysztof Bosak. „Nie jest prawdą, aby prawybory w Konfederacji zostały zablokowane poparciem kandydatury Sławomira Mentzena przez Radę Liderów i aby nastąpiło to w obawie przed popularnością Grzegorza Brauna. Sekwencja zdarzeń była odwrotna” — napisał na portalu X.

W dalszej części wpisu Bosak przedstawił szczegóły. „Latem zeszłego roku to Ruch Narodowy zaproponował władzom Konfederacji uchwałę o organizacji prawyborów (których od początku byliśmy zwolennikami). Jednak — co dla wielu było zaskoczeniem — dla przegłosowania tej uchwały nie udało się zbudować większości w Radzie Liderów. Nasi koalicjanci wiązali poparcie prawyborów z dodatkowymi warunkami […], podczas gdy my uważaliśmy, iż trzeba po prostu powtórzyć formułę sprzed pięciu lat, skoro się sprawdziła. Szkoda, iż liderzy Korony lub Nowej Nadziei nie poparli naszej propozycji! Razem mielibyśmy większość. Można było z prawyborami ruszać od września i od jutra wspólnie zbierać już podpisy dla ich zwycięzcy, którym naprawdę nie było jasne kto by został” — przekazał Bosak.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Następnie dodał, iż w momencie, gdy „było dla nas zupełnie jasne, iż nie ma poparcia dla uchwały o prawyborach” podjął decyzję o poparciu kandydatury Sławomira Mentzena. „Nasza decyzja o poparciu Sławomira Mentzena nie miała prawa być zaskoczeniem dla Kolegów z Korony bowiem miesiąc wcześniej, podczas spotkania 9 lipca, przekonywaliśmy ich do poparcia prawyborów oraz ostrzegaliśmy przed unikaniem decyzji do końca sierpnia czy dłużej!” — rozwinął, dodając, iż w tym czasie wyraził „przekonanie, iż publiczne kłótnie o kandydowanie to nie jest to na co czekają nasi wyborcy. Także dziś, prawie pół roku później, przez cały czas je podtrzymuję” — podsumował.

Читать всю статью