Karol Nawrocki nie powinien się jeszcze spieszyć z przeprowadzką do Pałacu Prezydenckiego. Ma na to sporo czasu. Andrzej Duda złoży urząd dopiero 6 sierpnia 2025 roku. Wszystko jest precyzyjnie zaplanowane.
Kadencja Prezydenta RP trwa pięć lat. Choć druga tura wyborów odbyła się 1 czerwca, a wyniki poznaliśmy już następnego dnia, to nowo wybrany prezydent Karol Nawrocki będzie musiał poczekać ponad 2 miesiące z objęciem władzy.
Po ogłoszeniu wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą można jeszcze składać protesty wyborcze. Przeznaczono na to 14 dni. Protesty rozpatruje Sąd Najwyższy i wydaje postanowienie.
Również Sąd Najwyższy (choć w tej chwili są poważne wątpliwości w jakim składzie i która izba) w ciągu 30 dni od wyborów podejmuje uchwałę o ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej. Jest ona niezwłocznie przekazywana prezydentowi, marszałkowi Sejmu oraz Państwowej Komisji Wyborczej i publikowana w "Monitorze Polskim".
W przypadku stwierdzenia nieważności wyborów, nowe muszą odbyć się w terminie 3 miesięcy od ogłoszenia uchwały.
Jeśli Sąd Najwyższy uzna wybory za ważne, nowy prezydent musi w ciągu 7 dni złożyć przysięgę. To kończy proces wyborczy. Potem zostaje już tylko formalne zaprzysiężenie przed Zgromadzeniem Narodowym, czyli parlamentem w pełnym składzie.
Ta ceremonia następuje w dniu, w którym kończy się kadencja poprzedniego prezydenta. To nastąpi 6 sierpnia, bowiem właśnie tego dnia 5 lat wcześniej prezydentem został formalnie Andrzej Duda.
Dodajmy, iż w Polsce nie ma procedury odwołania prezydenta. Taką możliwość daje jedynie postawienie go przed Trybunałem Stanu.