- Bo gdybym ja na cmentarzu zobaczył na grobie moich rodziców jakieś obraźliwe treści, tobym po prostu zrobił to, co powinien zrobić każdy odpowiedzialny człowiek - kontynuował.
- Rozumiem, iż Jarosław Kaczyński będzie teraz świadkiem w sprawie słynnego listu, który wysłał do Ziobry, w którym powiedział: „no, no, no, przestańcie kraść”. […] Tego typu sprawy to są już najpoważniejsze sprawy, bo tu dotykamy największych afer i skandali tego ośmiolecia. W tym momencie zestawienie, położenie na dwóch szalach tych dwóch spraw, no to sorry - mamy dużo większe tematy do rozliczenia - ocenił.
- Gdybym był posłem, tobym się pewnie wstrzymał w tej sprawie - dodał, pytany o głosowanie ws. immunitetu Jarosława Kaczyńskiego.