Как заглушить реверберацию «Бобаса»?

niepoprawni.pl 1 неделя назад

Z problemem pogłosu walczą akustycy od dziesiątków lat. Dziś w czasie przemówień i występów estradowych powszechnie używa się mikrofonów kierunkowych – a nie pojemnościowych, gdyż mikrofony kierunkowe cechują się tym, iż są czułe i bardzo precyzyjne, posiadają funkcję redukcji szumów, echa i odgłosów, są odporne na uszkodzenia i wstrząsy i odporne na działanie warunków atmosferycznych.

Skąd więc pojawił się pogłos w czasie przemówienia ministra Marcina Kierwińskiego, znanego w PO, jako „Bobas”- podczas, gdy żadnego pogłosu nie było w czasie przemówień Prezydenta Andrzeja Dudy i rotacyjnego marszałka w Święto Strażaka???

Odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta, gdyż pogłos, który pojawił się w czasie przemówienia „Bobasa” nie był pogłosem znanym akustykom! Był to POgłos – typowy efekt, pojawiający się PO Kłosie, który został zastosowany na tarasie willi Premiera z Platformy Obywatelskiej w dzień poprzedzający Międzynarodowy Dzień Strażaka. Nie muszę tego wątku rozwijać, gdyż w sprawie obchodów Dnia Konstytucji na tarasie willi premiera z PO - wypowiedział się już niekwestionowany ekspert Jacek Protasiewicz!

Dodam jedynie, iż w skład POkłosu wchodzi głównie jęczmień (np. szkocki single malt składa się w 100% z jęczmienia) – podczas gdy w Stanach Zjednoczonych używa się mieszanki ziaren kukurydzy, żyta i innych zbóż.

Należy też zwrócić uwagę, iż pojawiający się następnego dnia POgłos - jako efekt POkłosu, uzależniony jest od marek kłosów, zaaplikowanych dzień wcześniej. Przyznać jednak trzeba, iż „Bobas” oskarżył o swój POgłos akustyka z PIS-u…

Wprawdzie europoseł PIS-u Zbigniew Kuźmiuk przyznał się, iż winnym może być akustyk - wskazując na Jack Danielsa za ustawienie „Bobasowi” POgłosu, to przecież równie dobrze mógł nim być Jim Beam a choćby Johnny Walker! Ten ostatni jest ponoć bardzo popularny na „Miami” - jak Platforma Obywatelska określa taras willi premiera Tuska przy ulicy Parkowej, wg. eksperta Protasiewicza...

Tak, czy inaczej Platforma Obywatelska, a może choćby sam jej führer stwierdzili, iż wzrastająca z dnia na dzień popularność Kierwińskiego po Pogłosie, może zagrozić popularności samego premiera i Platformy Obywatelskiej przed wyborami do europarlamentu. W tej sytuacji zdecydowano się wysłać sędziego Tomasza Szmydta zagranicę pomimo tego, iż był ponoć śledzony przez „odpolityczniony”, czyli pobawiony Pegasusa wywiad RP.

Dziś więc POgłos Kierwińskiego – zwanego „Bobasem” (wg. eksperta Protasiewicza) został skutecznie zagłuszony przez zdrajcę Polski, za co odpowiada nie kto inny, jak…Zbigniew Ziobro!

W ten sposób „Bobas” może spokojnie przygotowywać się do wyjazdu do Brukseli, jako kandydat Nr 1 z warszawskiej listy PO - nie nękany pytaniami „odpolitycznionych” żurnalistów – typu Gozdyra, czy za jego POgłosem stał Jack Daniels, Jim Beam czy też Johnny Walker?

„Bobas może więc już szykować bandery wyborcze, które zaleją Warszawę w przysłowiowego „trupa” z jakże nośnym hasłem: OBYWATELU! POgłosuj na Bobasa!

Читать всю статью