Историк оценивает "прорыв" Дональда Туска в Волынском деле. «Путь долог»

news.5v.pl 5 часы назад
  • Ukraińskie mogiły znajdują się na terenie Rzeszowszczyzny i Lubelszczyzny. — To miejsca, w których mogą spoczywać ukraińskie ofiary polskiego odwetu lub członkowie UPA — mówi historyk
  • Zwraca uwagę, iż sporo takich miejsc jest już zidentyfikowanych i odpowiednio oznaczonych, np. krzyżami
  • Prof. Markowski to jeden z sygnatariuszy dokumentu „II Wspólny Komunikat Polsko-Ukraiński”, gdzie podano szacunki odnośnie liczby polskich ofiar, które straciły życie na Wołyniu i w Galicji Wschodniej
  • „Uważa się, iż tzw. akcja antypolska OUN-B i UPA od zimy 1942/1943 do wiosny 1945 przyniosła śmierć około 80-100 tys. Polaków, z czego 40-60 tys. zginęło na Wołyniu, od 20 do ponad 30 tys. w Galicji Wschodniej i do 2 tys. na Lubelszczyźnie” — czytamy w dokumencie
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Ukraina i Polska wymieniły się listami miejsc do poszukiwań szczątków wzajemnych konfliktów historycznych — poinformował Andrij Nadżos, wiceminister kultury Ukrainy ds. integracji europejskiej. Dzień wcześniej Donald Tusk informował o przełomie w sprawie upamiętnienia polskich ofiar ludobójstwa na Wołyniu.

Historyk, który badał „doły śmierci” w Ukrainie

— Tego rodzaju działania, jak wymiana informacji na temat miejsc do poszukiwań, były już wcześniej podejmowane. Oczywiście bardzo dobrze, iż to się dzieje i oby to miało swój ciąg dalszy. Mam jednak wrażenie, iż na namacalne efekty przyjdzie jeszcze poczekać. Od wymiany informacji na temat miejsc cały proces powinien się rozpocząć. Jest jednak daleka droga do momentu, kiedy będziemy mogli stanąć w terenie i zacząć prace poszukiwawczo-eksumacyjne — komentuje dla Onetu prof. Damian Markowski.

W swojej pracy prof. Markowski zajmuje się ukraińskimi zbrodniami na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Na terenach tej ostatniej prowadził badania, które miały wskazać miejsca, gdzie leżą Polacy, zamordowani w czasie II wojny światowej przez Ukraińców. W rozmowie z Onetem mówił, iż udało mu się wytypować 82 takie miejsca. Ocenia, iż przynajmniej w dwóch z nich może znajdować się choćby ponad 170 polskich ofiar.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Szczątki na Lubelszczyźnie i Rzeszowszczyźnie

Prof. Markowski zabiera też głos na temat miejsc w Polsce, gdzie mogą spoczywać szczątki ukraińskich ofiar. — Od kilku lat nie pracuję już w IPN, ale już dawniej były zgłaszane takie miejsca. Są to mogiły, w których mogą spoczywać ukraińskie ofiary polskiego odwetu na terenie Rzeszowszczyzny i Lubelszczyzny. Częściowo to również miejsca, w których mogą pochowani członkowie Ukraińskiej Powstańczej Armii, polegli w walkach z polskim podziemiem lub wojskami NKWD — mówi.

Historyk ocenia, iż takich miejsc w Polsce może być kilkadziesiąt. Zwraca uwagę, iż sporo takich miejsc jest już zidentyfikowanych i odpowiednio oznaczonych, np. krzyżami. — Trzeba podkreślić, iż liczba takich miejsc jest zdecydowanie mniejsza w porównaniu do polskich miejsc, które wymagają przebadania na Wołyniu i Galicji Wschodniej.

Nagonka na ukraińskich historyków w ich własnym kraju. Wszystko przez podpisanie komunikatu

Prof. Markowski to jeden z sygnatariuszy dokumentu „II Wspólny Komunikat Polsko-Ukraiński”. Są w nim informacje na temat polsko-ukraińskiego konfliktu i szacunki odnośnie liczby polskich ofiar, które straciły życie na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.

W dokumencie czytamy: „Ogólny bilans ofiar do dziś jest niepełny i wymaga uściślenia. Uważa się, iż tzw. akcja antypolska OUN-B i UPA od zimy 1942/1943 do wiosny 1945 przyniosła śmierć około 80-100 tys. Polaków, z czego 40-60 tys. zginęło na Wołyniu, od 20 do ponad 30 tys. w Galicji Wschodniej i do 2 tys. na Lubelszczyźnie”.

Pod „Wspólnym Komunikatem” podpisali się też niektórzy ukraińscy historycy, którzy przez to musieli mierzyć się z ogromną nagonką we własnym kraju, także i ze strony swoich kolegów po fachu.

Читать всю статью