Именно в этом деле была допрошена Барбара Скшипек. «Две башни» годами плелись за ПиС

natemat.pl 7 часы назад
Prokuratura ponownie wzięła się za aferę "dwóch wież", bo kiedy jeszcze rządziło PiS, udało się ją wyciszyć. To w ramach nowego śledztwa przesłuchano ostatnio kolejne osoby, w tym Barbarę Skrzypek. "Dwie wieże Jarosława Kaczyńskiego" to synonim nieudanej inwestycji. I jedna z bulwersujących spraw, która ciągnie się za PiS


"Dwie wieże" to w zasadzie symbol podwójnej afery PiS, bo podobnie określano inwestycję związaną z elektrownią w Ostrołęce, która pochłonęła miliardy złotych i okazała się niewypałem.

"Dwie wieże Kaczyńskiego" są jednak zarezerwowane dla pomysłu, który miał zrobić rewolucję w centrum Warszawy. I też się nie udał, a cały ten projekt do dziś wzbudza mnóstwo kontrowersji.

"Dwie wieże" w Warszawie i spółka Srebrna


Sprawa wyszła na jaw w 2019 r. I jeżeli rzeczywiście udałoby się ją dopiąć, słynne "dwie wieże" o nazwie K-tower byłyby jedynymi z najwyższych budynków w stolicy.

Po co w ogóle Jarosławowi Kaczyńskiemu były potrzebne dwie wieże w centrum Warszawy? To prezes PiS ujawnił mimochodem w tygodniku "Sieci" jeszcze w 2019 r., gdy wybuchła afera. Zdradził marzenie, iż miało to być finansowe zaplecze dla Instytutu Lecha Kaczyńskiego, by ten mógł poważnie konkurować z Fundacją Batorego.

Za inwestycję miała odpowiadać spółka Srebrna – właścicielem tej spółki jest Fundacja im. Lecha Kaczyńskiego. W zarządzie zasiada m.in. Jarosław Kaczyński. Jeszcze sześć lat temu adres Srebrna 16 nie kusił wyglądem. Biuro Srebrnej, siedziba PiS... dziwnym trafem wszystkie obiekty znajdują się obok siebie.

To "Gazeta Wyborcza" zaczęła jako pierwsza ujawniać zadziwiające wątki związane z tym projektem. Dziennik opisywał kulisy spotkań prezesa PiS Geraldem Birgfellnerem – austriackim biznesmenem, który już w 2017 r. znalazł się w gronie kluczowych osób, z którymi spotykał się lider PiS. Więcej o nim mogliście przeczytać w naTemat już kilka lat temu.

Jak podaje "GW", Birgfellner prywatnie jest zięciem kuzyna Kaczyńskiego. W 2019 r. biznesmen złożył w prokuraturze zawiadomienie, iż nie dostał pieniędzy za pracę nad projektami, które miały być przygotowaniem pod inwestycję spółki Srebrna. W sumie zajmował się nimi przez 14 miesięcy.

Pieniądze dla księdza?


To były jeszcze czasy rządów PiS. Prokuratura wszczęła śledztwo o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Kaczyńskiego. Chodziło o wspomniany już brak zapłaty dla austriackiego biznesmena. Postępowanie zostało jednak umorzone. Przypomnijmy, iż prokuraturę nadzorował wtedy Zbigniew Ziobro.

"Wyborcza" publikowała stenogramy rozmów Austriaka z Kaczyńskim (biznesmen zaczął nagrywać te spotkania) i tutaj pojawiają się kolejne bulwersujące wątki. Wyszło, iż Kaczyński miał namawiać Birgfellnera do wręczenia 50 tys. zł, które miały trafić do księdza Rafała Sawicza – zasiadał w radzie Instytutu imienia Lecha Kaczyńskiego. Jego podpis był ważny, by w ogóle inwestycja w Warszawie mogła ruszyć. Kaczyński tłumaczył to krótko i mówił, iż "żadnej łapówki nie było".

– jeżeli nie wygramy wyborów, to nie zbudujemy wieżowca w Warszawie – słychać Kaczyńskiego na nagraniach, które ujawniała "Wyborcza".

Ostatecznie pomysł z budową "dwóch wież" został wstrzymany – najpewniej z przyczyn politycznych. Prezes PiS chciał, by prezydentem Warszawy został Patryk Jaki. Po wygranej Rafała Trzaskowskiego w 2018 r. obawiał się, iż plany budowy zablokuje stołeczny ratusz.

Tym samym inwestycja, której koszt szacowano na 1,3 mld zł, nigdy de facto nie ruszyła choćby z miejsca.

Nowe śledztwo ws. "dwóch wież"


Na początku lutego 2025 r. stało się jasne, iż prokuratura ponownie weźmie pod lupę sprawę "dwóch wież". Jak wskazała w marcu "Wyborcza", do osobnego śledztwa wyłączono wątek domniemanej "koperty dla księdza".

Śledztwa dotyczące "dwóch wież" i "koperty dla księdza" prowadzi prok. Ewa Wrzosek z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Potwierdziła dla "GW", iż doszło już do przesłuchania Sawicza.

Ale najgłośniej w ostatnim czasie jest o przesłuchaniu Barbary Skrzypek, bliskiej współpracownicy Kaczyńskiego. 15 marca pojawiła się informacja o jej śmierci. Politycy PiS przekonują, iż śmierć Barbary Skrzypek ma związek z jej przesłuchaniem w prokuraturze kilka dni wcześniej.

Skrzypek została przesłuchana w charakterze świadka w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej ws. afery "dwóch wież" spółki Srebrna w środę 12 marca.

Prokurator Wrzosek, która prowadziła to przesłuchanie, odniosła się do zarzutów polityków z Nowogrodzkiej i sympatyków tej partii. 16 marca poinformowała, iż podejmie "zdecydowane i adekwatne kroki prawne" wobec osób kierujących wobec niej groźby karalne i pomówienia sugerujące, iż śmierć Skrzypek ma związek z przesłuchaniem jej w charakterze świadka.

Przyczyna śmierci Barbary Skrzypek nie została podana do publicznej wiadomości. Mimo to pojawiają się głosy o jej złym stanie zdrowia, o którym urzędniczka miała też mówić podczas przesłuchania w prokuraturze.

A jak dzisiaj Kaczyński mówi o "dwóch wieżach"? – Zrobiono z czegoś, co jest zupełnie normalne i legalne i co więcej, co wynika z kodeksu handlowego, aferę. Pisano o dwóch wieżach, akurat tam nie było żadnej decyzji czy mają być dwie wieże czy jedna, wypisując mnóstwo różnego rodzaju innych bzdur – powtarzał w styczniu 2025 r., cytowany przez TVN24.

Читать всю статью