Izrael już trzy razy ostrzelał w Libanie siły pokojowe ONZ. Pięciu żołnierzy jest rannych. Nie ma wśród nich Polaków, ale oni też tam stacjonują. Izraelskie władze tłumaczą, iż to efekt uboczny polowania na terrorystów z Hezbollahu. Stany Zjednoczone, Francja, Hiszpania i Włochy są oburzone i domagają się wstrzymania ataków na "błękitne hełmy".