– Katastrofami lotniczymi i różnego rodzaju incydentami lotniczymi zajmuje się Komisja Badania Wypadków Lotniczych, która podlega pod Władzę Lotnictwa Wojskowego. Na czele tej władzy stoi zresztą pilot F-16, generał Ślusarz – powiedział w czwartek w TVN24 wiceszef MON Cezary Tomczyk.
Nie będzie już pokazów z udziałem F-16
– I jestem przekonany, iż krok po kroku te przyczyny zostaną wyjaśnione. My się tym nie zajmujemy, zajmuje się tym komisja, która jest niezależna, i prokuratura – wskazał.
– Ale tutaj podejmuje się po prostu działania natychmiastowe i zaradcze, które w tym przypadku sprowadzają się do absolutnego zakazu, o ile chodzi o jakiekolwiek pokazy z udziałem maszyn F-16 – poinformował Tomczyk.
Przypomnijmy, iż Polska zdecydowała się na zakup 48 myśliwców F-16 C/D Block 52+ w 2003 roku. Kontrakt opiewał na 3,25 mld dolarów, czyli równowartość około 13–14 mld zł według ówczesnych kursów. Cena jednego samolotu wynosiła średnio 67 mln dolarów (240–260 mln zł), a w pakiecie znalazły się także szkolenia, uzbrojenie i podstawowe wsparcie logistyczne, co wyliczył serwis Defence24.
F-16 to bardzo drogie myśliwce
Eksploatacja maszyn to również ogromne koszty. MON podawał, iż w 2016 roku utrzymanie całej floty pochłonęło 368 mln zł. Według wcześniejszych szacunków z 2013 roku godzina lotu F-16 kosztowała 58,7 tys. zł. Do 2021 roku polskie myśliwce wylatały już 100 tys. godzin – co oznacza setki milionów złotych wydanych na paliwo i części zamienne, jak wylicza portal Defence24.
Co ważne, utrata jednego egzemplarza oznacza spadek floty o około 2 proc. – przy ograniczonej liczbie maszyn. Po katastrofie w Radomiu mamy ich tylko 47.
Jednocześnie w sierpniu tego roku wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 2 w Bydgoszczy umowę na kompleksową modernizację samolotów F-16.
Celem umowy zawartej pomiędzy Polską a USA jest modernizacja całej floty polskich wielozadaniowych samolotów bojowych F-16 C/D Block 52. Prace modernizacyjne zostaną przeprowadzone w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy.