„Czy żałuje pan tego, co się wczoraj stało?” – zapytał posła Witolda Zembaczyńskiego reporter Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira, mając na myśli ostatnie posiedzenie nielegalnej komisji ds. Pegasusa. „Nie gadamy, nie gadamy serio” – odparował poseł Koalicji Obywatelskiej. Po chwili dodał, iż z Telewizji w Polsce24 „co do zasady nie rozmawia”.
Nielegalnie działająca komisja ds. Pegasusa skompromitowała się kompletnie, uciekając przed doprowadzonym na jej posiedzenie w celu przesłuchania Zbigniewem Ziobro. Na domiar złego jeden z jej stand-uperów, poseł Witold Zembaczyński, pogrążył się dodatkowo występem z naleśnikiem, którego zmiażdżył czarnym butem. Reporter Telewizji wPolsce24 Samuel Pereira chciał zapytał Zembaczyńskiego, w imieniu widzów stacji, czy jest z siebie zadowolony.
Czy żałuje pan tego, co się wczoraj stało?
— zapytał Pereira wychodzącego z Radiowej Trójki Witolda Zembaczyńskiego.
Nie gadamy, nie gadamy serio
— odpowiedział Zembaczyński kryjąc w dłoniach ze wstydu twarz i wskazując na inne media, z którymi rozmawiał.
Podczas konferencji prasowej członków komisji ds. Pegasusa politycy PiS przynieśli naleśnika na talerzu, jako „symbol pracy” komisji ds. Pegasusa. Nagle do talerza z naleśnikiem podszedł Witold Zembaczyński i… zgniótł go butem.
Twarz w dłoniach i ucieczka przed kamerą
Jest pan politykiem i nie będzie pan decydował, które media…
— mówił reporter wPolsce24.
Jestem człowiekiem i mam prawa obywatelskie
— oświadczył Witold Zembaczyński i chyba zapomniał, iż oprócz tego jest także politykiem oraz posłem RP.
W tym przypadku, Zembaczyński zasiadając w komisji śledczej, jest ponadto szczególnego rodzaju państwowym urzędnikiem, który zgodnie z prawem prasowym jest zobowiązany do udzielania informacji legalnie działającym mediom.
Widzowie Telewizji wPolsce24 też mają pytania
— przypomniał Zembaczyńskiemu Samuel Pereira.
To niech włączą inny program
— doradził Polakom Zembaczyński, dla którego pluralizm mediów, jest jak widać, solą w oku.
Czy to jest trudne pytanie o wczorajszą komisję?
— dopytywał nasz reporter, chcąc poznać prawdziwy powód odmowy udzielenia komentarza do swojego zachowania na komisji ds. Pegasusa.
Co do zasady nie rozmawiam z państwem, co do zasady i proszę dać mi spokój
— ujawnił swoje intencje Zembaczyński.
Czyli to jest za trudne pytanie?
— nie dawał za wygraną Samuel Pereira.
Dzięki…
— odrzekł Zembaczyński i uciekł sprzed obiektywu kamery znów kryjąc twarz w dłoni.
Wideo z nagraniem rozmowy, jaką reporter Telewizji wPolsce24 próbował przeprowadzić z posłem Witoldem Zembaczyński można znaleźć w mediach społecznościowych naszej stacji.
Niebywałe! Tak Witold Zembaczyński poseł KO komentuje wczorajsze wydarzenia: zatrzymanie Zbigniewa Ziobro i ucieczkę komisji śledczej ds. Pegasusa – Ja nie rozmawiam z Państwem co do zasady
— czytamy we wpisie na platformie X Telewizji wPolsce24.
Wiceprzewodniczący Nowoczesnej, która jest częścią Koalicji Obywatelskiej, znany jest z tego, iż głównym hasłem jego politycznego programu jest 8 gwiazdek. Incydent z naleśnikiem po posiedzeniu komisji, był także zawiązaniem do jego wcześniejszej profesji, Zembaczyński był kiedyś właścicielem naleśnikarni, która ostatecznie upadła. Poseł KO ma także dyplom MBA uzyskany w Collegium Humanum, wobec którego prokuratura prowadzi szeroko zakrojone śledztwo z licznymi aresztowaniami. Bez wątpienia miniony tydzień był dla polityka obozu Donalda Tuska wizerunkową katastrofą.
Robert Knap