- — Działania Zachodu, te ostatnie, mogą okazać się przełomowe, o ile przywódcy będą konsekwentni – mówi Onetowi dr Witold Sokała
- — Putin będzie błagał Koreę Płn. i Chiny o jeszcze więcej wsparcia wojskowego, więcej luf, mięsa armatniego i może nowe drony z Iranu. Byle nie przerywać walk – podkreśla ekspert
- — Rosyjska gra jest grą na długie lata, a Putin wciąż ma szanse na powodzenie. Ze szkodą dla świata – podsumowuje
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
W sobotę w stolicy Ukrainy spotkali się przywódcy państw wchodzących w skład tzw. „koalicji chętnych” — premier Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer — a także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Zełenski podkreślił, iż partnerzy Ukrainy pracują razem, aby osiągnąć zawieszenie broni, które byłoby niezawodne i trwało co najmniej 30 dni. Zaznaczył, iż Ukraina jest do tego gotowa. Obecni w Kijowie przywódcy rozmawiali w tej sprawie telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Szansa na przerwanie walk? „Putin nie odpuści. Nie po to ściskał się z Xi Jinpingiem i koreańskimi generałami”
— Działania Zachodu, te ostatnie, mogą okazać się przełomowe, o ile przywódcy będą konsekwentni – mówi Onetowi dr Witold Sokała. — Ten przełom miałby polegać na podtrzymaniu tego, iż przywódcy mówią jednym głosem, iż jednoznacznie identyfikują, kto jest wrogiem. To kluczowe, tym bardziej, iż w przypadku Donalda Trumpa były spore wątpliwości co do tego, kogo adekwatnie on postrzega jako wroga – zaznacza.
— Piłka jest teraz o stronie Putina. I sądzę, iż on będzie szedł w zaparte, iż nie zgodzi się na zawieszenie broni – mówi dr Sokała. — Nie po to 9 maja ściskał się na Placu Czerwonym z Xi Jinpingiem i koreańskimi generałami, żeby teraz przerywać „trzydniową specjalną operację wojskową”, dopóki nie uzyska jej efektów. Nie, Putin będzie błagał Koreę Płn. i Chiny o jeszcze więcej wsparcia wojskowego, więcej luf, mięsa armatniego i może nowe drony z Iranu. Byle nie przerywać walk – podkreśla ekspert.
„Rosyjska gra jest grą na długie lata. I wciąż mają szansę na powodzenie, ze szkodą dla świata”
— Sądzę, iż ze strony Rosji nastąpi teraz intensyfikacja działań w zakresie walki informacyjnej i dywersji przeciwko Zachodowi. Wszystko z nadzieją na osłabienie tego dzisiejszego, rozsądnego kierunku, na rozbicie jedności – mówi dr Sokała. — Kreml będzie liczył na jakieś osłabienie sankcji i na powrót do rozgrywania Trumpa. I tu, niestety, Putin ma liczne atuty – zaznacza ekspert.
— Trump wciąż pozostaje niestabilny, a przywódcy Zachodu także są na rosyjską presję podatni. jeżeli nie ci dzisiejsi, to ci, którzy mogą w Europie przejąć władzę jutro. Rosyjska gra jest grą na długie lata, a Putin wciąż ma szanse na powodzenie. Ze szkodą dla świata – podsumowuje dr Sokała.
