Закулисная информация о слиянии ПиС и Суверенной Польши. «План такой»

news.5v.pl 1 месяц назад
  • Jeden z polityków PiS zapewnia, iż porozumienie międzypartyjne było „przyklepane” 28 września — właśnie wtedy miał się odbyć kongres. Powodem przełożenia kongresu o dwa tygodnie był problem z uzyskaniem porozumienia — twierdzi
  • Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, po połączeniu do kierownictwa PiS mieliby wejść: lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro i europoseł Patryk Jaki. Do momentu, kiedy Ziobro nie wyzdrowieje, miałaby go zastępować — według nieoficjalnych informacji — była europosłanka Beata Kempa, w tej chwili doradca prezydenta
  • W minioną środę odbyło się posiedzenie Prezydium Komitetu Politycznego PiS, podczas którego omawiano kwestię połączenia z Suwerenną Polską w kontekście niedawnej wypowiedzi europosła Michała Dworczyka, który krytykował pomysł tego połączenia. To miało wywołać „napięcia w partii”
  • Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

— Połączenie z Suwerenną Polską będzie. Wszystko jest dogadane i nie ma żadnych wątpliwości, iż do niego dojdzie. Plan jest taki, iż do kierownictwa PiS mają wejść dwie osoby z Suwerennej — powiedział PAP polityk zbliżony do kierownictwa ugrupowania.

W podobnym tonie wypowiedział się inny z działaczy partii Jarosława Kaczyńskiego. — Dyskusje z Suwerenną Polską oczywiście cały czas trwają, ale mniej więcej wszystko jest dopięte. Być może gdzieś tam jeszcze trzeba coś doprecyzować, natomiast co do zasady wszystko jest dopięte — mówił polityk.

Jak dodał, w tej chwili umowy pomiędzy ugrupowaniami nie jest przedmiotem „jakichś ożywionych dyskusji”. — Wiadomo jednak, jak to jest przy umowach, każdy wykorzystuje czas pozostający do jej podpisania. Przyjdzie i próbuje, a może jeszcze coś by się udało, a może jeszcze coś — przyznał.

— Treść porozumienia była przyklepana już na 28 września, kiedy miał pierwotnie odbyć się kongres — przekonywał inny z polityków PiS, pytany o doniesienia, iż powodem przełożenia kongresu o dwa tygodnie był problem z uzyskaniem porozumienia.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Michał Woś: Suwerenna Polska nie podjęła jeszcze decyzji

Według polityka Suwerennej Polski Michała Wosia „wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż dojdzie do połączenia obu partii”. Zaznaczył jednocześnie, iż Suwerenna Polska nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji. Jak mówił w piątek w radiowej Trójce, formalnie ciałem statutowym, który taką decyzję może podjąć jest zarząd. „Trwają jeszcze targi o ostatnie szlify związane z programem, my jako Suwerenna Polska stawialiśmy sprawy m.in Zielonego Ładu, który przynosi szkody” — powiedział.

Połączenie PiS i Suwerennej Polski. Tak ma wyglądać „skład”

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, po połączeniu do kierownictwa PiS mieliby wejść: lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro i europoseł Patryk Jaki. Do momentu, kiedy Ziobro nie wyzdrowieje, miałaby go zastępować — według nieoficjalnych informacji — b. europosłanka Beata Kempa, w tej chwili doradca prezydenta.

Podczas zbliżającego się kongresu delegaci PiS mają powołać komitet wykonawczy, którym kierować będzie szef klubu i wiceprezes PiS Mariusz Błaszczak. — Komitet się dopina, mają w nim zasiadać ok. 22 osoby, a kandydatów zgłaszały poszczególne osoby zasiadające w Prezydium Komitetu Politycznego — przekazał PAP jeden z polityków PiS z otoczenia kierownictwa.

W komitecie wykonawczym mają się znaleźć politycy młodszego pokolenia, m.in.: Andrzej Śliwka, Marcin Przydacz, Olga Semeniuk-Patkowska, Paweł Jabłoński czy prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. — Mariuszowi Błaszczakowi zależy głównie na tym, aby w komitecie znalazły się osoby, które są pracowite, bez względu na to, z której są frakcji — zapewnił jeden z polityków PiS.

Jak wskazali rozmówcy PAP, w komitecie wykonawczym nie będzie europosłów, a ostateczna lista osób, które się w nim znajdą, będzie znana już na samym kongresie.

Michał Dworczyk głównym tematem posiedzenia Prezydium Komitetu Politycznego PiS

W minioną środę odbyło się posiedzenie Prezydium Komitetu Politycznego PiS, podczas którego omawiano kwestię połączenia z Suwerenną Polską w kontekście niedawnej wypowiedzi europosła Michała Dworczyka, który krytykował pomysł tego połączenia.

To wywołało napięcie w partii i w związku z tym prezes zebrał wszystkich, żeby każdy się wygadał, miał poczucie, iż powiedział co mu leży na wątrobie — przekazał jeden z polityków ugrupowania.

Była ożywiona dyskusja, ale prezes od razu tę dyskusję przeciął, mówiąc, iż nie ma mowy o zawieszeniu Dworczyka. Potem w toku dyskusji oczywiście tego typu głosy padały, ale skończyło się to bez konkluzji — dodał inny z polityków. Według niego było to takie „terapeutyczne” posiedzenie władz partii.

Szef klubu PiS w piątek w Polsat News zaprzeczył, by Dworczyk miał być wyrzucony z Prawa i Sprawiedliwości. — Jakieś plotki się pojawiały, ale życie jest pełne plotek różnego rodzaju — mówił. Według Błaszczaka „w jedności siła, szczególne w sytuacji takiej, w której rząd koalicji 13 grudnia źle rządzi”.

Z kolei Jacek Sasin (PiS) w Radiu Zet ocenił, iż po stronie Dworczyka nastąpiła refleksja i wyraził jednocześnie opinię, iż nie będzie już takich publicznych występów ze strony europosła PiS.

Dworczyk w poniedziałek w TVN24 powiedział, iż jestem przeciwnikiem połączenia PiS z Suwerenną Polską i ta decyzja oddali ugrupowanie od zwycięstwa w wyborach i odzyskania możliwości koalicyjnych. Europoseł ocenił ponadto, iż środowisko Suwerennej Polski jest w dużej mierze winne przegranych wyborów w 2023 r. Powiedział ponadto, iż w kierownictwie Suwerennej Polski jest sporo osób, które są cyniczne, radykalne i nastawione na swój indywidualny albo partyjny interes polityczny. Odnosząc się do Zbigniewa Ziobry ocenił, iż jest on wyrachowanym cynikiem grającym wyłącznie na siebie.

Читать всю статью