Европейские выборы в Центральной Европе - какие партии могут праздновать наибольший успех?

ine.org.pl 3 месяцы назад
Zdjęcie: Chińska polityka energetyczna (29)


Autorzy: Piotr Gawrycki, Paweł Gawryluk, Bartosz Krawiec, Miłosz Wojtala

Wybory przeprowadzone w 27 państwach Unii Europejskiej mimo przewidywań niektórych analityków nie przyniosły znaczącej zmiany na europejskiej scenie politycznej. Znacznie bardziej naruszyły one krajobraz polityczny w poszczególnych państwach członkowskich. Uwagę komentatorów i dziennikarzy przykuwa w tej chwili sytuacja w Europie Zachodniej i konsekwencje dotkliwych porażek niektórych partii rządzących. We Francji prezydent Emmanuel Macron zdecydował się na przedterminowe wybory po znaczącej porażce swojego ugrupowania. W Belgii po ogłoszeniu wyników premier Alexander De Croo ogłosił swoją rezygnację, a w Niemczech gdzie partie rządzącej koalicji poniosły dotkliwą porażkę na rzecz partii po prawej stronie sceny politycznej. Jest to jednak część obrazu. W tym artykule przedstawiamy cztery wybrane partie z naszego regionu, które w tych wyborach odniosły sukces i niedługo będą prawdopodobnie odgrywać znaczącą rolę na krajowej scenie politycznej lub tworzyć koalicje rządzącą.

Estonia – Isamaa

Estońska partia Isamaa powstała w 2006 r. w wyniku połączenia dwóch innych partii — chadeckiej Isamaaliit i konserwatywnej Res Publica. Następnie nosiła nazwę obu partii, które weszły w jej skład. Obecną nazwę przyjęła w 2018 r. Isamaa oznacza w języku estońskim po prostu „ojczyznę”. Isamaa jest partią chrześcijańskiej demokracji, na spektrum politycznym umiejscawia się ją od centroprawicy do prawicy. W Parlamencie Europejskim wchodzi w skład Europejskiej Partii Ludowej, do której należą również Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe, niemieckie CDU i CSU, hiszpańska Partido Popular czy francuscy Republikanie. Jej obecnym liderem jest Urmas Reinsalu, dwukrotny minister spraw zagranicznych Estonii (w latach 2019-2021 i 2022-2023).

Isamaa reprezentuje konserwatywny światopogląd i liberalizm ekonomiczny. W sferze gospodarczej bardzo zbliżona jest do obecnej koalicji rządzącej Polską, a więc stawia na jak najmniejszą ingerencję państwa — jest przeciwna m.in. progresywnemu podatkowi dochodowemu i podatkowi od nieruchomości. Jest też zwolennikiem częściowej prywatyzacji systemu ochrony zdrowia.

Partia Urmasa Reinsalu mocno akcentuje też kwestie obronności i bezpieczeństwa narodowego, ale to charakterystyczne dla Estonii — w zeszłorocznych wyborach parlamentarnych wszystkie partie poparły zwiększenie wydatków na cele obronne do 3% PKB i sankcje na Rosję (Isamaa w niedalekiej przeszłości proponowała choćby 6% PKB na obronność). Cel ten „Ojczyzna” proponuje osiągnąć nie przez zwiększanie podatków, a przez zagraniczne pożyczki. Isamaa opowiada się również dzięki militarną dla Ukrainy i za przyjmowaniem ukraińskich uchodźców. Jedyną estońską partią, która jest za ograniczeniem tych dwóch ostatnich postulatów, jest antyunijna i antyimigrancka EKRE. Isamaa jako istotny element bezpieczeństwa narodowego wskazuje zakaz udziału w wyborach dla mieszkańców z rosyjskim i białoruskim obywatelstwem, co wymagałoby jednak zmiany konstytucji.

Wśród istotnych postulatów partii jest też tzw. estonizacja edukacji, a więc wprowadzenie nauczania w języku estońskim już w przedszkolach, choćby tych, do których chodzą głównie dzieci z mniejszości narodowych — ok. 22% populacji Estonii stanowią etniczni Rosjanie, a mowa też m.in. o Białorusinach i Ukraińcach.

W sferze osobistej Isamaa kładzie duży nacisk na tradycyjny model rodziny, zachęca do zwiększenia dzietności, opowiada się dzięki materialną dla rodzin z dziećmi, w tym dla samotnych rodziców, a wielu jej członków — w tym dwukrotny premier Mart Laar — sprzeciwia się małżeństwom jednopłciowym. Mimo tych konserwatywnych poglądów w 2023 r. nie opowiedziała się za ograniczeniem prawa do aborcji (w Estonii jest ona dostępna na życzenie do 11. tygodnia ciąży, a w skrajnych przypadkach — m.in. zagrożenia życia matki lub wad genetycznych płodu — choćby do 21. tygodnia). Na prawo od Isamyy na osi światopoglądowej znajduje się tylko wspomniana już EKRE.

Isamaa nigdy nie wygrała wyborów w Estonii, ale pięciokrotnie tworzyła koalicję rządzącą. Po wyborach parlamentarnych w 2023 r. jest w opozycji, po raz trzeci w jej historii. Dzisiaj ma ośmioro posłów w 101-osobowym Riigikogu (jednoizbowym parlamencie Estonii).

Sytuacja zaczęła się jednak odwracać na korzyść Isamyy niedługo po wyborach w 2023 r. Wg portalu Politico „Ojczyzna” może liczyć choćby na 25% poparcia, co daje jej pierwsze miejsce w kraju. Sugeruje to duże niezadowolenie estońskiego społeczeństwa z działań nowego rządu. Estońska Partia Reform, która przewodzi rządowej koalicji, ma zaledwie 18% (31,24% w 2023 r.), a trzecie miejsce (15%) przypada, ex aequo, najbardziej skrajnie prawicowej EKRE (16,05% w 2023 r.) i Partii Socjaldemokratycznej. Ta ostatnia również wchodzi w skład koalicji (w 2023 r. otrzymała 9,27%), podobnie jak Estonia 200, której daje się tylko 6% (13,33% w 2023 r.).

Zgodnie z estońską metodologią dot. sondaży przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, zadawano pytanie o poparcie dla konkretnych kandydatów, a nie dla partii z uwagi na bardzo krótkie listy wyborcze w Estonii. Isamaa otrzymywała w nich, zależnie od sondażu, od 14% do choćby 21% (dawało to niemal zawsze miejsce w pierwszej trójce). Był to znaczny wzrost względem nie tylko ostatnich kilku lat, ale także zeszłorocznych wyborów krajowych. Sondaż przeprowadzony przez Norstat w dniach 8-20 maja dał „Ojczyźnie” — po raz pierwszy — miejsce nr 1 (21,3%), z dwupunktową przewagą nad Partią Socjaldemokratyczną i 2,2 pp. nad Estońską Partią Reform.

Przewidywania te znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości — Isamaa wygrała wybory, uzyskując 21,51%. Wyprzedziła Partię Socjaldemokratyczną (19,33%) i Estońską Partię Reform (17,93%). Dzięki takiemu wynikowi „Ojczyzna” wprowadziła do Parlamentu Europejskiego dwóch posłów. Tyle samo mandatów przypadło Partii Socjaldemokratycznej, a po jednym otrzymały Estońska Partia Reform, EKRE i Estońska Partia Centrum.

Litwa – Litewska Partia Socjaldemokratyczna

Założona w 1989 roku Litewska Partia Socjaldemokratyczna (LSDP) jest centrolewicową partią polityczną działającą na litewskiej arenie politycznej. Jej obecną liderką jest Vilija Blinkevičiūtė. LSDP w Parlamencie Europejskim należy do frakcji Partii Europejskich Socjalistów (PES), w której w tej chwili zasiada jej dwóch europarlamentarzystów[1]. Program partii skupia się przede wszystkim na prawach pracowniczych oraz socjalnych postulatach gospodarczych. Można tu wymienić m.in. podwyżki dla pracowników oświaty, 4-dniowy tydzień pracy, chęć wprowadzenia państwa opiekuńczego opartego na podatku progresywnym czy, usprawnienie systemu ochrony zdrowia[2].

Chociaż LSDP sama nazywa się partią proeuropejską to uważa, iż w obecnym kształcie Unia Europejska jest technokratyczna przez co brakuje jej inicjatyw skierowanych do jej obywateli. Remedium LSDP na ten stan rzeczy jest demokratyzacja UE, dążenie do wdrażania polityk progresywnych i społecznych oraz wsparcie przez UE państw członkowskich w celu wyrównania ich stopnia rozwoju[3]. LSDP uznaje się również za partię pronatowską, która silnie sprzeciwia się rosyjskiej agresji w Ukrainie.

LSDP zaczęło zdobywać popularność wraz ze zmianą władzy w partii 29 maja 2021 roku, kiedy to stery przejęła Vilija Blinkevičiūtė. Za jej prezesury partia skupiła się przede wszystkim na postulatach gospodarczych oraz na konstruktywnej krytyce konserwatywnej koalicji rządzącej. Na fali coraz większego niezadowolenia litewskiego społeczeństwa rządzącą koalicją, LSDP zaczęło przypływać wyborców, którzy liczą na zmianę na skłóconej litewskiej scenie politycznej. W 2023 roku, LSDP zostało ogłoszone zwycięzcą wyborów samorządowych[4]. Mimo, iż LSDP w tej chwili jest partią opozycyjną to w tegorocznych wyborach prezydenckich poparło kandydaturę Gitanasa Nausėdy, który dzięki temu zyskał reelekcję. Ruch ten uważany jest przez zwolenników LSDP za cechę dojrzałości partii, która stawia interes narodowy ponad interes partyjny.

Według sondaży krajowych w 2015 roku, LSDP posiadało poparcie rzędu 31% jednak wraz z kolejnymi latami poparcie to systematycznie spadało dochodząc tylko do 7% poparcia na początku 2021 roku. Wraz z kryzysem na granicy z Białorusią oraz wybuchem wojny w Ukrainie poparcie dla LSDP powoli, ale systematycznie rośnie. Ostatni sondaż z 25 kwietnia 2024 roku pokazuje, iż LSDP może liczyć na poparcie 22% litewskiego społeczeństwa[5]. Jest to w tej chwili najbardziej popierana partia polityczna na Litwie.

Mimo deklarowanego relatywnie dużego poparcia, LSDP w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobyło 17,98% głosów co przełożyło się na uzyskanie dwóch miejsc w europarlamencie[6]. Z ramienia LSDP miejsce w PE uzyskała przewodnicząca partii Vilija Blinkevičiūtė oraz Vytenis Povilas Andriukaitis. Najlepszy wynik zdobyła jednak partia rządząca Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokracji, która uzyskała 21,33% głosów co przełożyło się na 3 miejsca w Parlamencie Europejskim. Frekwencja wyniosła zaledwie 28,34%.

Rumunia – Związek Jedności Rumunów

Związek Jedności Rumunów (Alianța pentru Unirea Românilor, AUR) jest ugrupowaniem politycznym założonym przez George’a Simona w 2019 roku. Rumuńska partia polityczna ma radykalnie prawicowy i wyraźnie nacjonalistyczny charakter, a swoją doktrynę opiera na czterech głównych filarach, do których należą: rodzina, wiara, naród i wolność. W swojej retoryce politycy AUR często odwołują się do kwestii inkorporacji sąsiedniej Republiki Mołdawii do Rumunii, idealizowania rządzącego w okresie II wojny światowej faszystowskiego reżimu generała Iona Antonescu oraz eurosceptycyzmu, który według członków ugrupowania uważany jest za ‘eurorealizm’. Eurorealizm AUR przejawia się w dążeniu do zachowania możliwie jak największej niezależności od struktur Unii Europejskiej, krytykując jednocześnie ideę federalizacji Europy.

AUR pomimo bycia stosunkowo młodym ugrupowaniem na rumuńskiej scenie politycznej, od początku swojego istnienia zaczęła zyskiwać grono odbiorców. W wyborach parlamentarnych z 2020 poparcie dla skrajnie prawicowej partii plasowało się na poziomie 9%, natomiast w sondażach do wyborów do Parlamentu Europejskiego, zgodnie z przewidywaniami portalu Politico AUR mogło liczyć na 16-19% poparcia. Fenomen AUR wynika przede wszystkim z rozczarowania oraz znużenia obywateli Rumunii dwiema dominującymi od lat na rumuńskiej scenie politycznej partiami: PNL (liberałowie) oraz PSD (socjaldemokraci), które w Eurowyborach zawiązały Narodową Koalicję na rzecz Rumunii (CNR). Oznacza to, iż usposobiona prawicowo AUR zmuszona jest walczyć o drugie miejsce pod względem poparcia społecznego w kraju, gdyż zsumowane poparcie liberałów i socjaldemokratów według sondaży wynosi ok. 50%.

Nie jest pewne, do której grupy politycznej w Parlamencie Europejskim zakwalifikowaliby się politycy startujący z ramienia AUR w wyborach do Europarlamentu. Sam założyciel i przewodniczący partii George Simon wyrażał chęci do dołączenia do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR), którzy są w tej chwili najsilniejszą prawicową frakcją w PE, jednakże zaznaczył on, iż włączenie przedstawicieli AUR do ECR możliwe będzie wyłącznie w przypadku braku obecności w tej grupie węgierskiej partii Fidesz. Poza ECR rumuńska partia ma szansę na dołączenie do europejskiej grupy Tożsamość i Demokracja (ID), która zrzesza europejskie ugrupowania o skrajnie prawicowym i eurosceptycznym charakterze.

Odbywające się 9 czerwca wybory do Europarlamentu były dla AUR niemałym sukcesem, gdyż głosowanie zakończyło się dla tego ugrupowania zdobyciem prawie 15% głosów, co przekłada się na 6 mandatów do EP (o 5 więcej niż w 2019 roku). Uzyskane poparcie uplasowało AUR na drugim miejscu w tegorocznych wyborach do EP. Radykalna prawica nie miała szans na pokonanie zjednoczonych w jednej koalicji liberałów i socjaldemokratów, których poparcie wyniosło prawie 49%, dając im 19 mandatów.

Węgry – TISZA

Partia TISZA (Tisztelet és Szabadság Párt, Partia Szacunku i Wolności) w ostatnich miesiącach stała się największą siłą opozycyjną na Węgrzech. Péter Magyar, lider partii, a wcześniej człowiek bliski kręgom władzy, ogłosił start swojego ugrupowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Formalnie partia została zarejestrowana już w kwietniu 2021 roku. Jej założyciele planowali startować w wyborach parlamentarnych w 2022, a Attila Szabó, przewodniczący TISZA ogłosił, iż partia nie zamierza ubiegać się o dotacje państwowe i będzie się samofinansować. Jednakże majątek członków oraz dobrowolne wpłaty nie pozwoliły na zebranie kwoty pozwalające na start w wyborach.

O partii stało się znów głośno w 2024 roku, za sprawą byłego męża węgierskiej Minister Sprawiedliwości Judit Vargi, która ustąpiła ze stanowiska w lutym 2024 w atmosferze skandalu. Razem z nią dymisję złożyła prezydent, Katalin Novák; obie wzięły na siebie odpowiedzialność za ułaskawienie dyrektora domu dziecka w Budapeszcie, skazanego za molestowanie nieletnich. Skandal wstrząsnął węgierską sceną polityczną, a ujawnienie ułaskawienia wywołało wielotysięczne antyrządowe protesty.

To wtedy do sprawy włączył się ex-mąż minister, który w lutym 2024 roku ujawnił nagranie z jej udziałem. W dwuminutowym materiale, na którym można usłyszeć głos Judit Vargi, potwierdza ona, iż członkowie rządu tuszowali swój udział w działaniach korupcyjnych. Mieli wpływać na prokuratorów, aby ci usunęli obciążające ich dowody. 11 lutego Magyar udzielił wywiadu dla popularnego internetowego kanału Partizan, w którym ujawnił skalę korupcji w rządzie Viktora Orbana.

Orban wcześniej bagatelizował działania Magyara, nazywając je telenowelą, co wpisuje się w jego typową strategię ignorowania kompromitujących informacji z nadzieją, iż ludzie przestaną się nimi interesować. Według rządowej wersji wydarzeń, Magyar jest ukazywany jako mściwy były mąż, który źle traktował swoją żonę, co ma na celu podważenie jego wiarygodności.

15 marca ulicami Budapesztu przeszła wielotysięczna antyrządowa demonstracja. To właśnie w czasie przemarszu, Péter Magyar ogłosił zamiar stworzenia nowej siły politycznej, która rzuci wyzwanie wieloletnim rządom FIDESZu. Trzeba dodać, iż polityk nie miał na myśli stworzenia nowej partii, ponieważ TISZA istnieje od 2021 roku. W czasie demonstracji zapowiedział, iż chce stworzyć z ugrupowania siłę ogólnokrajową.

Sama TISZA pozycjonuje się jako siła centrowa, popierająca decentralizację władzy oraz walcząca z korupcją. Rosnącą popularność w ostatnich miesiąca zawdzięcza między innymi wizerunkowi partii anty-oligarchicznej, chcącej odsunąć od władzy siły polityczne rządzące Węgrami od 2010 roku.

Lider partii na swoim profilu na Facebooku zamieścił 15 maja 12-punktowy program jego partii. Jego zapisy są skierowane przede wszystkim na poprawę warunków życia obywateli, co ma przygotować grunt do walki politycznej przed wyborami parlamentarnymi w 2026 roku. W swoim planie Magyar napisał między innymi o obniżeniu podatku VAT na żywność, zwiększeniu pomocy socjalnej czy reorganizacji mediów i wymiaru sprawiedliwości.

Według sondażu krajowej agencji Iránytű partia Pétera Magyara mogła w kwietniu liczyć na głosy 26% uprawnionych do głosowania. Jednocześnie serwis Politico w maju odnotowuje niższe poparcie, w granicach 22% Należy jednak zauważyć, iż od publicznej ogłoszenia walki politycznej i chęci startu w wyborach, poparcie dla TISZA wzrosło (wg. Politico) o 6 punktów procentowych. 31 maja, na trochę ponad tydzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, co czwarty uprawniony do głosowania chciał oddać swój głos na tę partię.

11 kwietnia Péter Magyar zarejestrował partię TISZA w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz wyborach samorządowych, które odbędą się tego samego dnia (9 czerwca). Prawdopodobnie dołączy ona do Europejskiej Partii Ludowej, z której FIDESZ został usunięty w 2021 roku.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego TISZA zdobyła 29.6% głosów, co pozwoli jej wprowadzić 7 posłów. Koalicja FIDESZu na czele z Viktorem Orbanem zanotowała najgorszy wynik od lat – 44.8 % co przekłada się na 10 mandatów w Parlamencie. Péter Magyar po ogłoszeniu wyników powiedział, iż “było to Waterloo dla aparatu władzy Orbana” oraz iż “skończyła się pewna era, zaczyna się przyszłość”.

[1] Lithuania, https://results.elections.europa.eu/en/national-results/lithuania/2019-2024/outgoing-parliament/, dostęp: 02.06.2024.

[2] I. Jurčenkaitė, LSDP pristatė rinkimų programą: žada visuotinį užimtumą ir nemokamus skiepus nuo COVID-19, jei tokie bus, https://www.15min.lt/naujiena/aktualu/lietuva/lsdp-pristate-rinkimu-programa-zada-visuotini-uzimtuma-ir-nemokamus-skiepus-nuo-covid-19-jei-tokie-bus-56-1352256, dostęp: 02.06.2024.

[3] Lietuvos socialdemokratų įsipareigojimas kurti pažangią Europą, https://www.vrk.lt/en/lsdp-programa, dostęp: 02.06.2024.

[4] J. Hyndle-Hussein, Wybory samorządowe na Litwie – konserwatyści tracą popularność, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2023-03-21/wybory-samorzadowe-na-litwie-konserwatysci-traca-popularnosc, dostęp: 02.06.2024.

[5] Lithuania — National parliament voting intention, https://www.politico.eu/europe-poll-of-polls/lithuania/, dostęp: 02.06.2024.

[6] Lithuania, https://results.elections.europa.eu/en/national-results/lithuania/2024-2029/, dostęp: 11.06.2024.

Photo: Canva

Читать всю статью