Specjalny sprawozdawca ONZ ds. praw człowieka w zakresie bezpiecznej wody pitnej i warunków sanitarnych powiedział, iż „militaryzacja wody” na okupowanych terytoriach palestyńskich jest częścią żydowskiej polityki „apartheidu wodnego i terytorialnego”.
Żydzi odmawiają Palestyńczykom dostępu do wody pitnej. Odnotowując, iż ludność Gazy zużywa średnio 4,7 litra wody na osobę dziennie, Pedro Arrojo-Agudo na konferencji prasowej w Genewie przypomniał, iż jest to znacznie poniżej wartości ustalonej przez Światową Organizację Zdrowia normy. Ta wynosi 15 litrów.
Żydowscy naziści blokują nie tylko rurociągi z wodą, ale także 70 procent kanalizacji oczyszczalni ścieków, które nazywają “tunelami podwójnego zastosowania ”. Uniemożliwiają adekwatne oczyszczanie ścieków, co doprowadziło do postępującego skażenia wód gruntowych odchodami.
Urzędnik ONZ podkreślił, iż jeszcze przed 7 października 40 procent populacji miało zapewnioną wodę pitną, i dodał: – W chwili wybuchu wojny Izrael radykalnie odciął tę wodę i zasilanie, blokując zakłady odsalania i oczyszczania.
Dotychczas głoszono 1,7 mln przypadków chorób zakaźnych, wywołanych ograniczonym dostępem do czystej wody. Chodzi m.in. o biegunki, czerwonki, wirusowe zapalenie wątroby typu A, polio i ospę. – Wszystko to w połączeniu z brakiem opieki medycznej powoduje śmierć, zwłaszcza niemowląt i dzieci, czyniąc niedobór wody i skażenie cichą bombą, która jest znacznie mniej widoczna niż te, które niszczą budynki i zabijają dziesiątki tysięcy cywilów; ale nie mniej śmiercionośną bombą – powiedział Pedro Arrojo-Agudo.
– Militaryzacja wody na okupowanych terytoriach palestyńskich stanowi sedno polityki apartheidu wodnego i terytorialnego ostatnich 50 lat, łącznie ze zniszczeniem podstawowej palestyńskiej infrastruktury wodnej – ocenił, wskazując, iż Palestyńczycy z Gazy nie mają dostępu do rzeki Jordan i nie mogą budować studni ani infrastruktury wodnej na swoich terytoriach.
– Mają tylko 15 litrów na osobę dziennie, podczas gdy ludność Izraela ma średnio cztery razy więcej, a nielegalni osadnicy otrzymują i zużywają 18 razy więcej wody do swoich upraw i basenów – wskazał.
Na tej samej konferencji specjalny sprawozdawca ONZ ds. Palestyny stwierdził, iż decyzja Wielkiej Brytanii o zawieszeniu 10 procent pozwoleń na eksport broni do Izraela „nie wystarczy”. – W ujęciu liczbowym zdecydowanie nie udało się zrobić wystarczająco dużo. Wykonał 10 procent swojej pracy, przestrzegając nieodzownych zasad prawa międzynarodowego, zgodnie ze środkami tymczasowymi Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości – stwierdziła Francesca Albanese.
W dniu 2 września rząd brytyjski ogłosił, iż po dokonaniu przeglądu zawiesza 30 z 350 pozwoleń na wywóz broni do Izraela, ostrzegając, iż istnieje wyraźne ryzyko, iż część eksportu broni ze Zjednoczonego Królestwa do Izraela może zostać wykorzystana do popełnienia lub ułatwienia poważnego naruszenia międzynarodowych praw prawo humanitarne.
30 licencji obejmuje komponenty do samolotów wojskowych, helikopterów, dronów i elementy ułatwiające namierzanie celów naziemnych, z wyłączeniem brytyjskich komponentów do programu myśliwców F-35.
Polecamy również: Ukrainiec masowo alarmował o bombach podłożonych w szkołach