Дрыянска: Навроцкий является отражением менталитета половины поляков. И нет смысла обижаться.

natemat.pl 5 дни назад
6 sierpnia Karol Nawrocki zostanie zaprzysiężony na prezydenta RP. Na żyletki, ale wygrał z Rafałem Trzaskowskim. W Pałacu Prezydenckim zasiądzie facet, który naciągnął niedołężnego emeryta na mieszkanie, miał dorabiać do pensji jako sutener i uczestniczyć w kibolskich ustawkach. W czasie kampanii mówił o sobie, iż jest jednym z nas. I tu akurat mówił prawdę.


Karol Nawrocki jest odbiciem mentalności i moralności 50,89 proc. elektoratu. I nie ma się co obrażać na to, iż większość z nas wolała typa spod ciemnej gwiazdy w Pałacu. Tak działa demokracja.

Prezydent Karol Nawrocki będzie godnie reprezentował swoich wyborców


Wyborcom Karola Nawrockiego można tylko pogratulować. Zwyciężyli: w Pałacu Prezydenckim umieścili polityka, który będzie ich godnie reprezentował. Przynajmniej przez następne dwa lata – do wyborów parlamentarnych – będzie szczuł na niemal połowę Polek i Polaków, którzy zagłosowali na jego konkurenta.

Już podczas wieczoru wyborczego w ledwo zawoalowany sposób odmawiał im patriotyzmu i przynależności do narodu. Pomiędzy rytualnymi zapewnieniami o chęci poskładania narodu swobodnie płynęły jadowite insynuacje.

Napisałabym, iż już się zaczęło, ale nie – biało-czerwona flaga już w czasie kampanii była rekwizytem, którym – jakby co – mógł rodakowi wybić oko. Tak jak PiS przez osiem lat swoich rządów, gdy nie pochwalał, ale rozumiał, a na kobiety nasyłał bojówki nacjonalistów. Nic nowego.

Dlaczego Trzaskowski nie wygrał – oto wybrane przyczyny


Pojawią się teraz tysiące mądrych analiz wykazujących błędy w kampanii Trzaskowskiego. Było ich sporo, to fakt. Faktem jest też, iż gdyby o prezydencie Warszawy wyszło choćby 10 proc. informacji, które ujawniono o Karolu Nawrockim, to wyborczynie i wyborcy identyfikujący się z Koalicją 15 października gremialnie zostaliby w domu.

Guess what: wyborcy PiS nie mają takich rozterek. Zagłosują na każdego wybranka prezesa, choćby jeżeli – a może właśnie dlatego (że) – miał zajmować się załatwianiem "pań do towarzystwa". Znaczy swój chłop. Tradycjonalista.

W internecie śmigał gdzieś komentarz zwolennika prawicy, który wprost pisał, iż zagłosowałby choćby na Trynkiewicza, skazanego gwałciciela dzieci, byle tylko nie zwyciężył kandydat obozu obecnej władzy. choćby jeżeli to żart, to trafnie ilustruje zjawisko, które trzeba przyjąć do wiadomości tak samo, jak jego efekt – zwycięstwo Nawrockiego. jeżeli naprzeciwko armii nie ma innej armii, rezultat jest łatwy do przewidzenia.

Koalicja 1,5 roku impotencji


Wynik mógłby być inny, gdyby Koalicja 15 października realizowała swoje postulaty. Gdyby pokazała, iż ta potężna mobilizacja z 2023 roku była po coś. Z Sejmu nie wyszedł projekt legalnej aborcji, małżeństw jednopłciowych czy szybkiego ułatwienia dostępu do mieszkań, których kryzys tak dojmująco odczuwają młodzi ludzie. Duda nie miał choćby czego zawetować!

To porażające, ale tylko wybrane przykłady impotencji tej Koalicji. Gdyby rząd dowoził, prezydentem (zapewne) byłby Trzaskowski. Ale rząd nie dowozi: skręca na prawo, a prezydent Warszawy popija piwo z Mentzenem. Tymczasem to nie elektorat skrajnej prawicy odsunął PiS od władzy. Teraz wyborczynie i wyborcy zostali odsunięci przez rząd, którego powstanie umożliwili.

Właśnie ta niemoc zabiła kampanię Trzaskowskiego, a nie to, iż tu się nie uśmiechnął, a tam skrzywił. Armia Nawrockiego pomaszerowała karnie do urn, a Trzaskowski miał tylko częściowo zmobilizowane pospolite ruszenie. Rozczarowani zostali w domu, bo nie wierzyli, iż przy takim rozmemłaniu władzy "własny" prezydent cokolwiek zmieni. I trudno odmówić logiki ich rozumowaniu.

Kaczyński i Nawrocki. To zwycięstwo pomoże skrajnej prawicy w wyborach parlamentarnych 2027


Wiadomo było, iż w poniedziałek 2 czerwca niemal połowa Polski będzie miała zły dzień, nie było tylko wiadomo która. Jarosław Kaczyński musiał wstać w szampańskim nastroju. Właśnie dostał dowód na to, iż z Polską i Polakami można zrobić wszystko: nie ma żadnego trybu i żadnych standardów. Prezes PiS nie ugiął się pod presją, która płynęła także z jego własnej partii: nie wymienił Karola Nawrockiego na innego kandydata. To nie jest jego pierwsze rodeo.

W 2027 Kaczyński rozkręci się jeszcze bardziej. Z prezydentem – łaskomatem Nawrockim, który będzie wkładał szprychy w koła rządu, jeszcze łatwiej będzie mu przekonać wyborców, iż Koalicja 15 października kilka może, więc lepiej zagłosować na PiS.

Nie ma co drzeć szat, tylko zaakceptować rzeczywistość. Nieco ponad połowa wyborców wolała szemranego gościa niż niebandziora, bo jest "jednym z nich". Tusk, który prawdopodobnie na swoją zgubę chciwie skonsumował koalicjantów, właśnie słyszy wycie alarmu "terrain ahead".

Co z tego wynika dla nieco "mniejszej połowy Polski"? Dojrzałość polega na odróżnianiu rzeczy, na które ma się wpływ, od tych, których się nie zmieni. Fakt jest taki, iż wybory prezydenckie mimo szemranej przeszłości (lub dzięki niej) wygrał Karol Nawrocki. Nie ma co się przejmować, bo Polska lubuje się w katastrofach. Chcącemu (elektoratowi) nie dzieje się krzywda – choćby wtedy, gdyby był oszukiwany czy stręczony. Trzeba to przyjąć do wiadomości i z euforią robić swoje możliwie daleko od przyszłego pobojowiska. Jak mówił Albus Dumbledore, szczęście można znaleźć w każdych czasach.

Читать всю статью