Ryszard Czarnecki - jak się okazuje - do Brukseli z Polski miał dojechać na przykład motorowerem albo ciągnikiem siodłowym - dane właśnie tych pojazdów są we wnioskach. Jak wylicza "Gazeta Wyborcza", Czarnecki za unijne pieniądze na swoje delegacje mógłby objechać kulę ziemską pięć razy.