Coraz więcej wiadomo na temat zmian w rządzie. Tusk jasno powiedział, iż nie przewiduje, by Polska 2050 otrzymała stanowisko wicepremiera. – W tej chwili na pewno nie ma o tym mowy – mówił podczas briefingu prasowego w Rzymie.
I kontynuował: "Ślubu nie braliśmy. jeżeli się okaże, iż komuś nie pasuje, albo jeżeli ktoś przesadzi, to się pożegnamy i nie sądzę, żeby to był realny scenariusz, ale na pewno nie dam się w żaden sposób szantażować albo ulegać jakimś kaprysom. Wtedy, kiedy w grze będzie właśnie tego typu metoda - na mnie to nie będzie działało".
Stanowisko wicepremiera dla Polski 2050?
Tusk odniósł się także do przesunięcia rekonstrukcji rządu, o co wnioskował Szymon Hołownia. Włodzimierz Czarzasty podał, iż zmiany będą 22 lipca, a Tusk mówił, iż między 22 a 25 lipca.
Joanna Mucha, w programie "Jeden na jeden" w TVN24, powiedziała, iż słowa Tuska o braku stanowiska wicepremiera dla Polski 2050 to "pozycja negocjacyjna". Nie wyklucza scenariusza, iż uda się ponownie wynegocjować stanowisko marszałka dla Hołowni.
Była wiceministra edukacji wskazała, iż "musielibyśmy być ślepi, żeby udawać, iż ta koalicja funkcjonuje dobrze", podkreślając przy tym, iż nie funkcjonuje dobrze. Wskazała również, iż jeżeli koalicja ma działać, to jej członkowie muszą ze sobą rozmawiać i spotykać się, by wypracować wspólną strategię, której, jak zaznaczyła na razie brak.
Mucha odniosła się też do nocnego spotkania Hołowni z Adamem Bielanem i Jarosławem Kaczyńskim. – Marszałek Sejmu będzie się spotykał i spotyka z różnymi środowiskami politycznymi, również z PiS em. I nie ma w tym nic nadzwyczajnego – mówiła. W jej opinii, "nadzwyczajne" i "niewłaściwe" było jednak miejsce i godzina spotkania polityków.
Joanna Mucha w ostrych słowach o rządzie
Dodała, iż Hołownia często zachowuje się "niestandardowo", co czasem prowadzi do ciekawych efektów. Przyznała jednak, iż sprawa ta osłabiła zaufanie do Polski 2050 i będą musieli je odzyskać. Mucha zaznaczyła też, iż partia się nie rozpadnie.
– Ja mam codziennie propozycje przejścia, powrotu do Platformy Obywatelskiej. I nie wybieram się i nie mam zamiaru takiego ruchu wykonać – mówiła, i dodała "naprawdę my się tak po ludzku - poza wszystkim innym - lubimy w tej partii".
Na pytanie, czy potrzebna jest zmiana premiera, była wiceministra odpowiedziała, iż rząd potrzebuje nowego wizerunku, a Donald Tusk może zmienić swoją rolę. Nie powiedziała jednak, kto mógłby go zastąpić. Zaznaczyła tylko, iż "ten rząd nie prezentuje żadnej strategii, żadnej wizji".
Jak pisaliśmy w naTemat.pl pojawiają się plotki o możliwej zmianie premiera. Według badań, niektórzy zaczynają popierać innego kandydata, który mógłby wygrać z Tuskiem.