

— Prezydent Trump rozmawiał z Władimirem Putinem w zeszłym tygodniu i w rozmowie Władimir Putin wyraził zainteresowanie pokojem, a prezydent wyraził chęć zakończenia tego konfliktu w sposób trwały i chroniący suwerenność Ukrainy. To byłby trwały pokój, a nie taki, iż za trzy lub cztery lata będziemy mieli kolejną inwazję. To była dobra rozmowa — powiedział Rubio w programie „Face The Nation”.
— Oczywiście, iż muszą za tym pójść działania, więc najbliższe tygodnie i dni zadecydują, czy jest to poważne, czy nie. Ostatecznie jeden telefon nie czyni pokoju — dodał.
Szef amerykańskiej dyplomacji przestrzegł, iż mimo doniesień mediów — i zapowiedzi prezydenta Trumpa — spotkania z rosyjską delegacją, do których ma dojść w Arabii Saudyjskiej, nie zostały jeszcze ostatecznie uzgodnione. Rubio przebywa w tej chwili z wizytą w Izraelu, a potem uda się do Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jak stwierdził, jeżeli podczas tej wizyty pojawi się okazja do rozmów, to jest gotowy, by z niej skorzystać.
— Ostatecznie, jeżeli w dowolnym momencie pojawi się okazja, aby kontynuować pracę, którą prezydent Trump rozpoczął w zeszłym tygodniu, aby zacząć tworzyć okazję do szerszej rozmowy, która obejmowałaby Ukrainę i obejmowałaby zakończenie wojny, a także angażowałaby naszych sojuszników na całym świecie, szczególnie w Europie, to rozważymy to, jeżeli taka okazja się pojawi — zaznaczył.
Rubio sugerował, iż jedno spotkanie z Rosjanami nie zażegna konfliktu i zaznaczył, iż „są inne strony, które też mają opinie na ten temat”, wskazując na Unię Europejską i Ukrainę.
Sekretarz stanu USA o rozmowie z Ławrowem. Zdradził szczegóły
Pytany o słowa specjalnego wysłannika ds. Ukrainy i Rosji gen. Keitha Kellogga o tym, iż rozmowy będą przebiegać na dwóch ścieżkach — rozmów z Rosjanami i rozmów z Ukrainą i Europą — Rubio stwierdził, iż „w tej chwili nie ma żadnego procesu” i nie doszło do „żadnych poważnych rozmów”.
Rubio powiedział, iż jego sobotnia rozmowa z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem była ogólna i obaj „omówili jedynie możliwości rozpoczęcia komunikacji”. Rubio wskazał też na problem warunków pracy amerykańskiej ambasady w Moskwie.
Nieco inną interpretację tej rozmowy zawarł w komunikacie rosyjski MSZ, który napisał, iż obie strony zgodziły się „utrzymać kanał komunikacji w celu rozwiązania nagromadzonych problemów w stosunkach rosyjsko-amerykańskich, w celu usunięcia jednostronnych barier dla wzajemnie korzystnej współpracy handlowej, gospodarczej i inwestycyjnej, odziedziczonych po poprzedniej administracji”.
Rubio odniósł się też do sobotniego wystąpienia wiceprezydenta J.D. Vance’a w Monachium, w którym zarzucił Europie odejście od wartości i wolności słowa, czyniąc porównania do ZSRR. Sekretarz stanu USA powiedział, iż zgadza się z wieloma rzeczami, które powiedział Vance, ocenił jego wystąpienie jako „historyczne” i dodał, iż nie rozumie gniewu, który jego przemówienie wywołało wśród części europejskich polityków.
— Nie musisz zgadzać się z czyjąś wypowiedzią, żeby przynajmniej docenić fakt, iż ta osoba ma prawo to powiedzieć, a ty powinieneś jej posłuchać i ocenić, czy ta krytyka jest słuszna — stwierdził Rubio. Dodał jednak, iż rozmawiał ze swoimi odpowiednikami z wielu europejskich państw i mimo iż „wielu z nich prawdopodobnie nie podobało się to przemówienie”, to przez cały czas wyrażali chęć współpracy z USA.