Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez CBOS wynika, iż największym poparciem cieszą się aktualnie dwie partie: KO oraz PiS. Oba ugrupowania osiągnęły po 30 proc. wskazań. Na najniższym stopniu podium coraz wygodniej rozsiada się Konfederacja, osiągając wynik lepszy niż Trzecia Droga i Lewica razem wzięte.
CBOS informuje, iż gdyby wybory do parlamentu odbywały się na początku lutego, wzięłoby w nich udział 80 proc. dorosłych Polaków. To o 2 punkty procentowe mniej niż w styczniu.
Na kogo by zagłosowali? PiS i KO cieszą się poparciem 30 proc. obywateli. Konfederacja uzyskuje 13 proc. Remis mamy też na miejscu czwartym: Trzecią Drogę i Lewicę popiera po 6 proc. Polaków.
Dla Lewicy to nie nowość, z takim poparciem i tak weszłaby do Sejmu. Gorzej z Trzecią Drogą. To formalnie koalicja, więc taki wynik nie wystarczyłby do wystawienia jakiejkolwiek reprezentacji w parlamencie.
Tego zaszczytu nie dostąpiłaby też partia Razem, na którą chciałoby zagłosować 2 proc. obywateli. Na inne ugrupowania chciałby głosować jedynie 1 proc. Polaków.
CBOS zauważa, iż (w porównaniu ze styczniem) mocno zwiększył się odsetek wyborców, którym trudno wskazać swojego faworyta. w tej chwili aż 13 proc. Polaków chcących wziąć udział w wyborach nie wiedziałoby, na kogo zagłosować. Ten wskaźnik wzrósł aż o 8 pkt proc.
Dodajmy jeszcze, iż łączny wynik Koalicji 15 października to dziś 42 proc. poparcia. PiS w teoretycznym mariażu z Konfederacją uzyskałby 43 proc.
Sondaż prezydencki: wyborcy PiS nie ufają Nawrockiemu
Rafał Trzaskowski utrzymuje w nowym badaniu dość bezpieczną przewagę nad Karolem Nawrockim. Oddanie głosu na kandydata Koalicji Obywatelskiej zadeklarowało 32 proc. ankietowanych. Drugi w sondażu szef IPN cieszy się poparciem na poziomie 24 proc. Różnica między kandydatami wynosi więc 8 punktów procentowych.
Zaskakujący jest fakt, iż Karol Nawrocki w kolejnym już sondażu nie zbliża się do 30 procent, czyli poparcia, jakim może pochwalić się wspierające go Prawo i Sprawiedliwość.
Powody do myślenia ma także Szymon Hołownia i jego sztab. Marszałek Sejmu zajmuje w tym sondażu dopiero czwarte miejsce (7 proc.) i musiał ustąpić miejsca jednemu z liderów Konfederacji. Na trzeciego w zestawieniu Sławomira Mentzena chce zagłosować 15 proc. respondentów. Wyborcy Konfederacji mogą więc jeszcze namieszać w ewentualnej drugiej turze.