Słowacki minister spraw zagranicznych Juraj Blanár oskarżył Parlament Europejski o „ingerencję” w wybory w Gruzji. – Odrzucamy takie działania– oznajmił. Słowacja wraz z Węgrami zawetowały sankcje wobec gruzińskich polityków związanych z wyborem nowego prezydenta.
W wyborach w Gruzji wybrany został Micheil Kawelaszwili. Został wybrany nie w głosowaniu powszechnym, ale przez kolegium elektorskie. W październiku wybory do parlamentu wygrała partia Gruzińskie Marzenie, która popierała Kawelaszwiliego.
Szef słowackiej dyplomacji sprzeciwił się „pochopnym sankcjom lub ingerencji” w wyniki wyborów w Gruzji, które zostały upolitycznione przez Parlament Europejski. Skrytykował także działania proeuropejskiej byłej prezydent Salome Zurabiszwili.
Blanár zaznaczył po poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych, iż „Słowacja szanuje kraje, które wybierają własną drogę, ale przede wszystkim podtrzymują zasady demokratyczne”. – A jedną z zasad demokratycznych są wolne wybory, dlatego nie chcemy ingerować w wyniki wyborów w Gruzji – dodał, wskazując na obawy dotyczące „pewnych niedociągnięć”, które miały miejsce podczas wyborów parlamentarnych, których wyniki nie zostały zakwestionowane.
Słowacy czekają na raport końcowy OBWE na temat wyborów w Gruzji. Nie chcą, by Bruksela do tego czasu podejmowała jakiekolwiek decyzje polityczne. Tymczasem Parlament Europejski, powołując się na liczne nieprawidłowości, przyjął rezolucję wzywającą rząd Gruzji do przeprowadzenia w ciągu roku nowych, uczciwych i przejrzystych wyborów parlamentarnych pod wzmocnionym nadzorem międzynarodowym.
Rasto Kužel, dyrektor MEMO 98 i międzynarodowy obserwator niedawnych gruzińskich wyborów parlamentarnych twierdzi, iż był świadkiem „zastraszania wyborców środowiska i licznych oskarżeń o podwójne głosowanie”.
Sytuacją skomplikowała odmowa ustąpienia prounijnej prezydent Salome Zurabiszwili, która uważa, iż nie ma prawowitego parlamentu i dlatego nie może on wybrać nowego prezydenta.
Słowacki minister potępił też brutalne tłumienie protestów w Gruzji przez siły bezpieczeństwa i niszczenie mienia publicznego. Do tej pory służby bezpieczeństwa aresztowały ponad 400 osób.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola zaprosiła Zarabiszwili do „dyskusji na temat kolejnych kroków” w Gruzji. 16 grudnia Metsola wyraziła solidarność z narodem gruzińskim w walce o europejską przyszłość podczas otwarcia sesji plenarnej Parlamentu i potępiła represje wobec opozycji oraz użycie siły wobec pokojowych demonstracji.
Polityk wezwała wszystkie 27 państw członkowskich UE do zjednoczenia się i osiągnięcia porozumienia w sprawie sankcji wobec osób odpowiedzialnych za przemoc względem protestujących.
UE zawiesiła działanie systemu bezwizowego dla posiadaczy gruzińskich paszportów dyplomatycznych. „Kończymy finansowanie i kontakty polityczne z rządem gruzińskim. Pomoc udzielona wcześniej władzom zostanie teraz przekierowana na wsparcie społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych mediów w Gruzji” – oznajmiły władze reprezentujące Parlament Europejski.
Źródło: euractiv.com, jam-news.net
AS
