– Szczęść Boże i ratuj się kto może, kiedy wysoka Izba przystępuje do leczenia dżumy cholerą! Odwołaliśmy wreszcie szczęśliwie Mateusza Jakuba Morawieckiego, ale dlaczego mielibyśmy powoływać człowieka, który wybrał go sobie nie tak dawno temu na doradcę!? – tak rozpoczął swoje 10-minutowe wystąpienie w Sejmie poseł Grzegorz Braun, który zabrał głos w imieniu klubu parlamentarnego Konfederacji.
Poseł Braun kończył równie mocno:
– PiS i PO za mało się od siebie różnią. Niezależnie od tego, z jakimi przystawkami idą po władzę. (…) Konfederacja nie może poprzeć takiej kandydatury. Konfederacja bowiem nie może popierać kontynuacji hurtowej wyprzedaży suwerenności na rzecz eurokołchozu. (…)
Poseł @GrzegorzBraun_ nie bierze jeńców! Dosadnie podsumował nowego premiera @donaldtusk!
Szczęść Boże i ratuj się kto może, kiedy wysoka Izba przystępuje do leczenia dżumy cholerą! Odwołaliśmy wreszcie szczęśliwie Mateusza Jakuba Morawieckiego, ale dlaczego mielibyśmy… pic.twitter.com/7Lvj0elAo1