CZAS GDY JE WOJNA KRWIĄ ZASIEJE…
Więc tylu głupców tulu zdrajców
Szarpie obroże zniewolenia
Śmiertelny wirus targowicy
Ciężka choroba pokolenia
Ci co powinni bronić domu
Sprzedają honor oraz Boga
Bo zapomnieli czym Ojczyzna
I krwawa do wolności droga
Naród z popiołów zmartwychwstały
Dawał nam prawo do wolności
Nadziei dumy oraz chwały
Niosąc przesłanie Solidarności !
Bo krwią pisali drogowskazy
Na Europy drogach zdrady
Abyś wypełnił ich Testament
I bronił Naród od zagłady
Podnosił krzyż i polskie słowo
Godność i dumę narodową
Bo szwab oduczał nas wolności
By świętym było polskie słowo
By żyd nie pisał nam historii
I nie plugawił naszej wiary
Niech zawsze prawdę wydzwaniają
Dzwony w katedrach i zegary
I niech pacierze jak w zaborach
Będą nam bronią w czas zwątpienia
Niech jedność zawsze będzie siłą
Jutrem każdego pokolenia…
A dzisiaj dramat polskich racji
Germanizacja znów nas boli
Germański antypolski sługus
Prowadzi Polskę w dom niewoli
Poniża dumę oraz honor
Narodu który dał mu władzę
Gdy go prowadzi do niewoli
Przez kłamstwo oraz podłą zdradę
I podłym słowem podłym czynem
Rani Polaków ta gra przeklęta
Gdy wznosu łgarstwa brudny bagnet
By wbić go w plecy Prezydenta…
To gorzka prawda i gorzkie słowa
Naród rozdarty chorobą ducha
Nie krwi i krzyży naszej historii
Ale mamony i zdrajców słucha
Ale te krzyże są jak ściernisko
Co je mozolnie dźwiga poprzez dzieje
By znów wyrosły lasem krzyży
W czas gdy je wojna krwią zasieje…







