Szef Ministerstwa Obrony Narodowej poinformował w poniedziałek, iż planowane jest stworzenie interaktywnej mapy, która pozwoli zainteresowanym osobom wybrać odpowiedniego przewodnika i rodzaj szkolenia, które będą mogły odbyć.
Jak będzie wyglądało przeszkolenie wojskowe dla Polaków?
Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił również, iż osoby aktywne zawodowo, które zechcą skorzystać z tego programu, będą mogły liczyć na rekompensaty ze strony państwa.
Program będzie dostępny w dwóch wariantach – podstawowym i rozszerzonym, a udział w nim będą mogli wziąć zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Wicepremier zaznaczył, iż to inicjatywa, wymagająca stworzenia dużej grupy instruktorów.
– Ten program to będzie wszechstronne przeszkolenie, angażujące zarówno żołnierzy służby czynnej, aktywnej rezerwy, jak również tych, którzy już swoją służbę odbyli i (...) będą się chcieli w to zaangażować, do nich ta oferta również zostanie skierowana – wyjaśnił podczas konferencji szef MON.
Z kolei wiceminister Cezary Tomczyk przekazał, iż program może wejść w życie "szybciej niż od przyszłego roku". – W ciągu najbliższych dni i tygodni przedstawimy kompleksowy plan po to, żeby też opinia publiczna mogła poznać szczegóły, ale najważniejsza informacja jest taka, iż chcemy, żeby to był program powszechny i dobrowolny – przekazał.
Polacy mają też dostać do domów "Poradnik kryzysowy". Instrukcja do końca kwietnia ma być dostępna w sieci, a do końca tego roku ma go znaleźć w skrzynce pocztowej każda polska rodzina. Papierowa wersja może trafić do pierwszych odbiorców już we wrześniu.
O co chodzi? Zespół ekspertów z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Obrony Narodowej i Rządowego Centrum Bezpieczeństwa przygotowuje polski przewodnik na wypadek różnych sytuacji kryzysowych.
Rząd wyśle Polakom "Poradnik kryzysowy"
Jest on wzorowany między innymi na szwedzkich rozwiązaniach. Dodajmy, iż rząd w Sztokholmie podobny poradnik rozesłał mieszkańcom kraju kilka miesięcy temu. Robert Klonowski z MSWiA przekazał mediom, iż polski "poradnik powstaje na podstawie analizy podobnych broszur z 23 państw z Europy i świata".
"Poradnik ma pomóc przygotować się na przetrwanie przez cywilów choćby przez trzy dni. Ma być rzetelną informacją podaną w przystępny sposób: ma liczyć 20-30 stron i być bogato ilustrowany" – podało Radio Szczecin.
Według zapowiedzi "Poradnik kryzysowy" dostępny będzie w kilku językach, w tym angielskim i ukraińskim. Oddzielna, uproszczona wersja zostanie też przygotowana dla dzieci. I choć dokładnych wyliczeń jeszcze nie ma, rząd szacuje, iż opracowanie i wydrukowanie poradnika będzie kosztować od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów złotych.