Вмешательство в дела Германии или защита демократии? Слова Рубио вызвали бурю

natemat.pl 14 часы назад
Niemiecki kontrwywiad oficjalnie uznał całą Alternatywę dla Niemiec (AfD) za skrajnie prawicowy ruch. Zrobił tak również Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV). Te decyzje wywołały ostre reakcje w Stanach Zjednoczonych. Głos zabrał m.in. sekretarz Stanu USA Marco Rubio, wzywając niemiecki rząd do ich cofnięcia.


W piątek wieczorem Rubio opublikował wpis na platformie X (dawniej Twitter): "Niemcy właśnie przyznały swojej agencji szpiegowskiej nowe uprawnienia do inwigilowania opozycji. To nie jest demokracja – to tyrania w przebraniu".

I dodał: "Prawdziwym ekstremizmem nie jest popularna AfD – która zajęła drugie miejsce w ostatnich wyborach – ale raczej zabójcza polityka imigracyjna otwartych granic, której sprzeciwia się AfD". Na koniec wystosował apel "Niemcy powinny zmienić kurs".

Na jego słowa gwałtownie odpowiedziało niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych: "To jest demokracja. Ta decyzja jest wynikiem gruntownego i niezależnego dochodzenia mającego na celu ochronę naszej konstytucji i praworządności. To niezależne sądy będą miały ostatnie słowo".

I dodano: "Dowiedzieliśmy się z naszej historii, iż ekstremizm prawicowy musi zostać powstrzymany".

Rubio sprowadzony do parteru


Pod wpisem sekretarza stanu USA pojawiło się wiele komentarzy. Internauci nie szczędzili krytyki.

"Kiedy administracja USA przyjazna Kremlowi zaczyna bronić niemieckiej partii przyjaznej Kremlowi, to nie jest 'wspieranie demokracji'. To eksportowanie autorytaryzmu w błyszczącym opakowaniu w gwiazdy i paski. AfD nie jest 'opozycja' – to rosyjski rurociąg ideologii. To jest jasne" – to jeden z najmocniejszych komentarzy.

"Ach, jaka hipokryzja – twój szef planuje wysłać obywateli amerykańskich do wielkich więzień w Salwadorze, a ty w tym samym czasie tuszujesz Rosję i jej zbrodnie wojenne" – brzmi inny.

To nie pierwsza interwencja ze strony przedstawicieli amerykańskiej administracji. Wcześniej wiceprezydent J.D. Vance apelował do Niemców, by nie marginalizowali AfD i nie budowali wobec niej "zapór ogniowych". W kampanii wyborczej poparcia tej partii udzielił także Elon Musk.



Decyzja niemieckiego kontrwywiadu ws. AfD


Decyzja niemieckiego kontrwywiadu zapadła w piątek. Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (BfV) uznał, iż AfD w kluczowych aspektach funkcjonowania potwierdza zamiar działania przeciwko porządkowi demokratycznemu.

"Dominujące w partii etniczno-pochodzeniowe rozumienie narodu nie jest zgodne z wolnym demokratycznym porządkiem podstawowym" – stwierdził BfV. Jak informuje "Deutsche Welle", celem jest wykluczenie niektórych grup ludności z równoprawnego uczestnictwa w społeczeństwie.

"Konkretnie AfD uważa na przykład, iż niemieccy obywatele z pochodzeniem migracyjnym z państw muzułmańskich nie są równoprawnymi członkami narodu niemieckiego zgodnie z etniczną definicją postulowaną przez partię" – podano w oświadczeniu krajowej agencji wywiadowczej.

– Oświadczenia i stanowiska partii oraz czołowych przedstawicieli AfD naruszają zasadę godności ludzkiej – zaznaczyli wiceprezesi BfV Sinan Selen i Silke Willems. Jest to decydujące dla obecnej oceny partii przez kontrwywiad.

Читать всю статью