Ведущая армия НАТО готовится к вторжению. Стратегические интересы Путина на заднем плане

natemat.pl 1 неделя назад
Turcja oraz jej sojusznicze milicje gromadzą siły wzdłuż granicy z Syrią – informuje "Wall Street Journal", powołując się na wysokich rangą urzędników amerykańskich. Zdaniem gazety budzi to obawy, iż Ankara przygotowuje się do szeroko zakrojonej inwazji na terytorium kontrolowane przez syryjskich Kurdów.


"USA obawiają się, iż gromadzenie sił zbrojnych przez Turcję sygnalizuje przygotowania do wkroczenia do Syrii" – czytamy na stronie "Wall Street Journal". Jak podaje gazeta, Kurdyjscy urzędnicy już wezwali Donalda Trumpa, aby wywarł presję na Ankarę, co mogłoby zapobiec ewentualnej inwazji.

Źródła "WSJ" przekazały, iż Turcja koncentruje dużą liczbę sił specjalnych i artylerii głównie w pobliżu kurdyjskiego miasta Ajn al-Arab (Kobani) na północy Syrii i może niedługo rozpocząć operację transgraniczną. – Monitorujemy to i wzywamy do powściągliwości – powiedział dziennikarzom jeden z urzędników.

Turcja gromadzi siły na granicy z Syrią. Ankara szykuje się do inwazji?


Z ustaleń gazety wynika, iż wzdłuż granicy pojawiły się oddziały milicji, tureckich komandosów i artylerii "w dużych liczbach", które są skoncentrowane w pobliżu Kobani. Większość mieszkańców stanowią tam Kurdowie.

Amerykańscy dziennikarze zwracają uwagę, iż gromadzenie sił, które rozpoczęło się po upadku reżimu Baszszara al-Asada, jest podobne do działań tureckiego wojska przed inwazją na północno-wschodnią Syrię w 2019 roku.

Ilham Ahmed, przedstawiciel Syryjskich Sił Demokratycznych, zaapelował do prezydenta-elekta Donalda Trumpa i poprosił, aby wpłynął na przywódcę Turcji Recepa Tayyipa Erdoğana i tym samym zapobiegł ewentualnej inwazji. Jego zdaniem cel tej operacji jest jeden: "ustanowienie faktycznej kontroli" nad terytorium kurdyjskim i "zmuszenie" Stanów Zjednoczonych do współpracy.

Ahmed ostrzegł ponadto, iż jeżeli tureckie wojsko przeprowadzi działania, wówczas "konsekwencje będą katastrofalne", a ponad 200 tys. kurdyjskich mieszkańców Kobani i wielu społecznościom chrześcijańskim grozi eksmisja.

Sytuacja w Syrii jest napięta. Syryjskie Siły Demokratyczne obejmują Kurdyjskie Ludowe Jednostki Samoobrony, które władze w Ankarze uważają za odłam paramilitarnej grupy Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Ta z kolei od lat walczy z tureckimi władzami.

PKK, czyli ruch separatystyczny Kurdów tureckich, uznawany jest za organizację terrorystyczną przez Australię, Kanadę, Kazachstan, Irak, Iran, Japonię, Unię Europejską, Stany Zjednoczone, Syrię, Turcję i Wielką Brytanię. W praktyce jednak na arenie międzynarodowej traktowana jest jako partner w negocjacjach politycznych.

Chaos w Syrii po upadku reżimu Baszszara al-Asada


Przypomnijmy, iż 8 grudnia rebelianci pod wodzą terrorystycznej grupy Hajat Tahrir al-Szam (HTS) zajęli stolicę Syrii i ogłosili obalenie reżimu al-Asada. Syryjski dyktator zrezygnował z prezydentury i wraz z rodziną uciekł do Moskwy, gdzie uzyskał polityczny azyl.

Upadek reżimu al-Asada skutkował wznowieniem walk między syryjskimi Kurdami a wspieranymi przez Turcję grupami rebeliantów. Z drugiej strony USA wspierają Syryjskie Siły Demokratyczne w obawie przed odrodzeniem Państwa Islamskiego.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, 8 grudnia zagraniczne media poinformowały o nalocie przeprowadzonym przez amerykańską armię w środkowej Syrii. Wymierzono go w "przywódców, agentów i bazy ISIS".

– Naloty zostały przeprowadzone w ramach trwającej misji mającej na celu zakłócenie działania, degradację i pokonanie ISIS, aby uniemożliwić tej grupie terrorystycznej prowadzenie operacji zewnętrznych i zapewnić, iż nie będzie ona próbowała wykorzystać obecnej sytuacji do odtworzenia się w środkowej Syrii – powiedział amerykański urzędnik, cytowany przez CNN.

Po 13 latach wyniszczającej wojny domowej w Syrii reżim Baszara al-Assada upadł w kilkadziesiąt godzin, a dyktator uciekł ze swojego kraju do Rosji. Przez lata był bowiem wspierany hojnie przez Moskwę, a rosyjscy żołnierze pomagali mu utrzymywać dyktaturę. Sukces dżihadystów z HTS zachwiał teraz wpływami Władimira Putina w regionie.

Читать всю статью