7 października był w tym roku dniem modlitwy i postu w intencji pokoju na świecie. Przy tej okazji rzecznik Watykanu Andrea Tornielli wygłosił komentarz deprecjonujący tradycyjne nauczanie Kościoła katolickiego o wojnie sprawiedliwej.
Tornielli opublikował na łamach portalu Vatican News krótki artykuł, w którym odniósł się do dwóch wielkich konfliktów współczesności: wojny Izraela z Hamasem i Rosji z Ukrainą. Tornielli skupił się przede wszystkim na pierwszym konflikcie, wskazując na brutalność obu stron i wielką liczbę ofiar w Gazie, w tym tysięcy dzieci. Wskazując, iż nieustanne ostrzały rakietowe na Izrael doprowadziły Żydów do decyzji o lądowej inwazji na Liban, stwierdził, iż można mówić o niekończącej się eskalacji.
Tornielli wezwał wszystkich do włączenia się w inicjatywę modlitewną i postną na rzecz pokoju; wyraził jednak jedną opinię, która nie licuje z powagą Kościoła katolickiego. „Nawet najbardziej niedoskonały pokój jest lepszy od horroru wojny, choćby o ile byłaby uważana za najbardziej <sprawiedliwą>” – napisał.
Zgodnie z nauką Kościoła katolickiego wojna jest sprawiedliwa wówczas, o ile zostanie spełnionych wiele warunków, w tym słuszny powód do prowadzenia wojny oraz realne widoki na zwycięstwo.
Artykuł Torniellego to już kolejny głos z Rzymu, który dezawuuje teorię wojny sprawiedliwej. Krytycznie o tej teorii wypowiadał się choćby sam papież Franciszek; ostatni raz w deklaracji doktrynalnej „Dignitas infinita” kard. Victora Fernándeza zasugerowano, iż żadna wojna nie jest nigdy sprawiedliwa. Idąc tym tokiem rozumowania można byłoby powiedzieć, iż ostateczną konsekwencją powinna być pacyfistyczna zasada braku przemocy, co jednak jest nierealistyczne. Kościół katolicki nigdy nie pochwalał wojny, ale patrzył na rzeczywistość trzeźwo, a nie idealistycznie.
Wydaje się, iż dzisiaj mamy do czynienia z prymatem idealizmu nad realizmem.
Źródła: vaticannews.va, PCh24.pl
Pach